Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na początku był kaloryfer, czyli 20 lat z komórą

Jacek Antczak i Maria Zawała
POLFI LM /eastnews
20 lat temu w Polsce pojawił się pierwszy telefon komórkowy. Tamtą i obecną rewolucję technologiczną opisują Jacek Antczak i Maria Zawała

Dokładnie 18 czerwca 1992 r. zadzwonił w Polsce pierwszy telefon mobilny. Tego dnia uruchomiono pierwszą sieć telefonii komórkowej. Przetarg wygrała firma Centertel stworzona przez Telekomunikację Polską z amerykańskim Ameritech i France Telecom.

- Dziś wielu ludzi myli tamte czasy z sieciami GSM, które powstały w Polsce dopiero pięć lat później. A pierwsza sieć była analogowa - wyjaśnia Piotr Rabiej, dziennikarz, autor tysięcy artykułów na temat technologii telefonów komórkowych. - Pamiętajmy o kontekście, w jakim pojawiły się pierwsze komórki. Śmiałem się, gdy ostatnio czytałem tekst, w którym dziennikarz opisywał "niebywały skandal", pewien abonent zamówił telefon stacjonarny i po trzech tygodniach jeszcze mu go nie podłączono. 20 lat temu też interweniowałem w podobnej sprawie, tyle że abonent uważał, że po 30 latach oczekiwania telefon muszą w końcu podłączyć.

Motorola z funkcją asystent prezydenta

Pierwsze telefony komórkowe na ulicach kilku największych polskich miast - bo tylko w nich działały - pojawiły się w 1993 r. Przez dwa lata sprzedano 50 tys. telefonów, co uznawano za wielki sukces. Tym bardziej że początkowo cena komórek odpowiadała cenie malucha. Ale szybko taniały - w połowie lat 90. można już było sobie kupić taki aparat za trzy średnie pensje. Za to trudno było ich nie zauważyć, bo wyglądały wyjątkowo solidnie.

Szczęśliwymi posiadaczami pierwszych komórek, kultowych motoroli dynaTAC, zwanych cegłówkami (z racji wyglądu i wymiaru), czy motoroli 2000, określanych jako kaloryfery (i tak też wyglądających), oraz wzorowanych na nich modeli Nokii (np. model Cityman 450), byli ludzie zamożni i przedstawiciele administracji rządowej, a nawet władzy... najwyższej. Jak pochwalił się kiedyś rzecznik Telekomunikacji Polskiej, pierwszą białą nokię cityman 450 otrzymał w prezencie... Jan Paweł II.

Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada

Wiele osób do dziś pamięta wielki telefon w samochodzie służbowym ówczesnego prezydenta Wrocławia. Po mieście krąży legenda, że właśnie Bogdan Zdrojewski był pierwszym posiadaczem komórki we Wrocławiu. Dzisiejszy minister kultury... nie zaprzecza. - Stało się to w ciekawych okolicznościach. To mógł być 1992 r. Mieliśmy naradę dotyczącą rozwoju telefonizacji Wrocławia, oczywiście tej tradycyjnej. I ktoś za to odpowiedzialny przedstawił plan, z którego wynikało, że potrzebujemy pięciu lat, by dogonić Poznań. Bardzo się zdenerwowałem i wspomniałem, że wchodzi coś takiego jak światłowody i telefonia komórkowa. I za ich pomocą tę pięciolatkę możemy wykonać w rok, dwa - wspomina minister Zdrojewski. Informacja o przyszłościowym myśleniu prezydenta dotarła do Centertelu. I zaproponowano testową komórkę z testowym abonamentem. -

To była wielka motorola 2000 albo jeszcze starszy model. Strasznie ciężka cegła, którą rzeczywiście nosił za mną mój kierowca - przyznaje ze skruchą Bogdan Zdrojewski. Dziś ma trzy telefony służbowe (najnowszy model BlackBerry z roamingiem na cały świat, lekką, poręczną nokię - z niej najczęściej dzwoni - i iPada do sczytywania informacji), i dwa prywatne, których używają teraz syn i córka.

Smartfony przyszłości

Belfast Telegraph zrobił podsumowanie 101 gadżetów od A do Z, które zmieniły świat. Aż trudno uwierzyć, ale telefon komórkowy znalazł się na tej liście razem z iPodem i... gilotyną.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Faktycznie, powszechne korzystanie z nowych mediów (głównie internetu i telefonów komórkowych) zmieniło wiele dziedzin życia zarówno dorosłych, jak i dzieci. W Polsce aż 49 proc. obywateli uważa, że świat z tymi technologiami jest lepszy, choć naturalnie niesie wiele zagrożeń.

Współczesne telefony z czystym sumieniem możemy nazwać interaktywnym, przenośnym centrum rozrywki. Furorę robią smartfony. W 2015 roku ponad 2 mld ludzi będzie posiadać przynajmniej jeden smartfon - wynika z prognoz Parks Associates. Powód? Smartfon to coś więcej niż telefon. To tak naprawdę mały komputer. Można dzięki niemu nie tylko rozmawiać, ale przede wszystkim korzystać ze wszystkich możliwości, jakie daje dostęp do sieci. Obejrzymy dzięki temu filmy, programy TV, pobuszujemy w internecie, a nawet zagramy w gry 3D. Nie mówiąc już o nawigacji, złapaniu w obcym mieście taksówki, zarezerwowaniu hotelu czy biletów, płatnościach bankowych, słuchaniu muzyki, czytaniu książek, gazet... No, moglibyśmy tak wymieniać bez końca.

Pierwszy smartfon powstał już w 1992 roku - było to prototypowe urządzenie o nazwie Simon, które IBM pokazał na targach COMDEX i wprowadził na rynek w 1993 roku. Smartfon ten miał w sobie kalendarz, książkę adresową, kalkulator, notatnik, umożliwiał odbiór poczty elektronicznej i naturalnie gry. Przez pewien czas używane było określenie palmofon na określenie palmtopa z wbudowanym modułem telefonicznym. Obecnie smartfony stanowią znaczącą część rynku telefonii komórkowej.

Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada

W czerwcu 2011 roku już prawie 14 proc. Polaków posiadało taki właśnie telefon. Szacuje się, że pod koniec 2012 roku smartfony trafią do 49 proc. odbiorców w kraju. Największy udział w rynku smartfonów mają firmy HTC, Samsung i Apple. Ich użytkownicy, rzecz jasna, wychwalają swoje zabawki pod niebiosa, a w sieci trwa nieformalny pojedynek systemów - głównie iOS-a kojarzonego z firmą Apple z Androidem, czyli najbardziej obecnie popularnym systemem stosowanym m.in w smartfonach takich marek jak Samsung czy HTC. Także Piotr Rabiej dziś nie wyobraża sobie życia bez komórki, naturalnie smartfona. Używa jej podczas gotowania jajek czy mierzenia pulsu, gdy jedzie rowerem.

Przydała się też w wakacje, kiedy właściciel pensjonatu oburzał się, gdy mu powiedział, że ma krzywy płot.

- Położyłem komórkę, włączyłem aplikację poziomicy i udowodniłem mu, że nie ma racji - opowiada Rabiej, który miał przy uchu prawie wszystkie modele telefonów, jakie dotarły do Polski. - Od 1997 r. testuję od siedmiu do dziewięciu telefonów miesięcznie - przypomina sobie Rabiej, który był naczelnym pisma "Twoja Komórka", a dziś ma portal o telefonach. - Jedno jest pewne. Komórki uratowały Wrocław, a ten, kto miał komórkę, miał też władzę i szansę na zostanie bohaterem - mówi Bogdan Zdrojewski, który zareagował na mój SMS i oddzwonił. - Tak było podczas powodzi we Wrocławiu, kiedy wysiadły telefony stacjonarne. Przyjeżdżam na jeden z ważnych odcinków, a tam całą akcją zawiaduje pan Józek. Zdziwiłem się, bo to był starszy pan w okularach, który trochę niedowidział i nie był chyba najbardziej kompetentną osobą. Pytam, dlaczego on dowodzi. A ludzie się dziwią: "Jak to dlaczego? Przecież Józek ma trzy komórki!".


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Fonoholizm

Niestety, posiadanie telefonu komórkowego prócz przydatnych funkcji, także możliwości szybkiego wezwania pomocy, niesie też ze sobą wiele zagrożeń, m.in. tzw. fonoholizm, czyli uzależnienie od telefonu. Ciągłe odbieranie mejli, rozmowy na gadu-gadu czy kontakt ze znajomymi z facebooka, twittera, naszej klasy i innych portali sprawia, że wiele osób non stop trzyma w ręce telefon i stale wykonuje przy nim jakieś czynności. Wielu nastolatków nie wyobraża sobie sytuacji, w której mogliby pójść do szkoły bez komórki. Według badań TNS OBOP, 27 proc. młodych ludzi wróciłoby po telefon komórkowy, gdyby zapomniało go wziąć z domu. Niektórzy zabierają ze sobą nawet dodatkowe baterie, by komórka przypadkiem "nie padła".

Problem uzależnienia od telefonu komórkowego dotyka także dorosłych. Chcemy poczuć się niezastąpieni, dlatego bez przerwy jesteśmy osiągalni "pod komórką". Nie wyłączamy jej na noc, a nawet śpimy z nią pod poduszką. Wydaje nam się, że po wyłączeniu telefonu stanie się jakieś nieszczęście albo ominie nas coś ważnego. Nic z tych rzeczy się nie wydarzy, ale tylko wtedy, jeśli nie jesteśmy dziennikarzami nowych mediów. Wtedy komórka w naszych rękach jest podstawowym narzędziem pracy. Robimy nią zdjęcia, kręcimy filmy, przesyłamy informacje. A wszystko po to, byście Państwo zawsze byli dobrze poinformowani. Polecamy się więc w sieci na dziennikzachodni.pl i naszemiasto.pl. Można nas także czytać przez specjalne aplikacje mobilne na komórki.

Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada

Telefony coraz mniejsze, lecz coraz ich więcej

"Teraz stać cię na telefon"- brzmiało hasło reklamowe telefonów komórkowych w 1996 r. Dziś w Polsce jest ponad 50 mln aktywnych kart SIM, czyli o 12 mln więcej niż obywateli naszego kraju.

Największy telefon komórkowy, przez który można rozmawiać i wysyłać SMS-y, stworzył Samsung w 2009 r. Aparat ma wymiary: 4, 57 m x 3,42 m x 74 cm.

Pierwszy telefon komórkowy, Motorolę DynaTAC, stworzono w 1973 r., a dopuszczono do sprzedaży w 1983 r. Kosztowała wtedy 4 tys. dol., a bateria wystarczała na pół godziny rozmowy.

666 666 666 to jeden z najcenniejszych numerów telefonów. Na akcji charytatywnej w Katarze anonimowy kupiec kupił go za równowartość 8,5 mln zł.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!