Spodziewał się pan, że uchwała wywoła taką burzę. Dawno nie słyszeliśmy o tym, by radni powiatu wychodzili z sali podczas głosowania.
Nie, bo niepotrzebnie upolityczniono tę dyskusję. Argumenty przeciwników uchwały do mnie nie trafiały. Pan starosta Mrowiec mówi, że nikt mu nie będzie rozkazywał, jak on ma "godać". To jest przecież argumentacja na poziomie dziecka z przedszkola.
Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada
Co nam da uznanie śląskiej gwary za język regionalny?
Przede wszystkim pozwoli przekazać pieniądze na kultywowanie, porządkowanie i propagowanie tego języka. Będziemy mogli promować gwarę i jej uczyć. To nie jest tak, jak mówił podczas sesji jeden z radnych, że potem dzieciom każemy zdawać po śląsku maturę. Chcemy, by pewne zasady gramatyczne, składnia, zwroty, zostały zapisane tak, by nie zginęły. Przecież już teraz "godo" się całkiem inaczej niż jeszcze 30-40 lat temu. Nie używamy większości słów, które były w użyciu w czasach, kiedy ja chodziłem do szkoły.
Nie obawia się pan, że próba kodyfikacji gwary wywoła jeszcze większą burzę niż ta, której świadkami jesteśmy teraz? Przecież co miasto, region, tam gwara śląska jest inna.
Ja jako leszczyniok potrafię się dogadać ze Ślązakiem z Pszczyny, Cieszyna. Nie chodzi o to, by osobie, która mówi "karbinadel" nagle kazać mówić "kardinadle", tylko o to, by zasady zapisać, uwiecznić i przekazać kolejnym pokoleniom.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?