Z kolei Kościół daje nam produkt dożywotni - zbawienie i życie wieczne - mówi ks. Stanisław Gańczorz, proboszcz parafii pw. św. Apostołów Filipa i Jakuba w żorskim Śródmieściu, który w oryginalny sposób chce przyciągnąć ludzi do "swojej firmy".
- Wymyśliłem sobie, aby na naszym placu kościelnym ustawić kilka ciekawych figur- ozdób, przy których ludzie mogliby sobie robić pamiątkowe zdjęcia. Wszystkie są wykonane z żywicy i włókna szklanego. Przy pierwszej z nich - gablocie z makietą żorskiej starówki, jaka stoi przy Krzyżu Misyjnym, parafianie już się fotografują - mówi ks. Stanisław Gańczorz, proboszcz parafii.
Po drugiej stronie kościoła w Żorach, od ul. Garncarskiej, w jednej z wnęk świątyni wisi też odlew… radzieckiego pocisku rakietowego, tzw. andriuszy. - Jest dokładnym odwzorowaniem w skali 1:1 prawdziwego pocisku z II drugiej wojny światowej. Mierzy 1,70 m - mówi Gańczorz.
Taki właśnie pocisk znaleziono z końcem 2009 roku, podczas wymiany płyt chodnikowych na terenie placu kościelnego. To pozostałość po ostrzale artyleryjskim Żor przez wojska radzieckie w marcu 1945 r.
W Polsce gorzej z wiarą - czytaj więcej na zory.naszemiasto.pl
*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?