Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie: W tym roku utonęło już 11 osób [NAJNIEBEZPIECZNIEJSZE MIEJSCA]

Michał Wroński
Lucyna Nenow
Od początku roku w stawach i jeziorach naszego regionu utonęło już 11 osób. A przecież letnie wakacje dopiero się rozpoczynają! Upalna pogoda zachęca do szukania odpoczynku nad wodą. Nie zawsze jest to odpoczynek bezpieczny. Ratownicy co roku apelują o rozwagę i co roku jest to głos "wołającego na puszczy". W ubiegłym roku woda pochłonęła w Śląskiem 24 ofiary, sezon wcześniej, w roku 2010, "licznik" zatrzymał się przy 32 nazwiskach.

Te wakacje rozpoczęły się tragicznie. Tylko podczas minionego weekendu w całej Polsce utonęło 29 osób. Jedną z ofiar był 32-letni mieszkaniec Makowa Podhalańskiego, który w niedzielę zginął w Jeziorze Żywieckim. Mężczyzna skoczył w toń z pokładu roweru wodnego, którym pływał wspólnie z dwójką znajomych. Ten wypadek potwierdza tylko fatalną sławę jeziora. Jak wynika z szacunków Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, to właśnie w jego wodach na przestrzeni minionej dekady zginęło najwięcej osób. W ciągu 10 lat zanotowano tam 12 wypadków śmiertelnych. W sumie, w tym samym czasie w akwenach położonych na terenie naszego regionu zginęło 321 osób.

POWÓDŹ TYSIĄCLECIA W 1997 - ZOBACZ ZDJĘCIA

Poza Jeziorem Żywieckim w czołówce najbardziej niebezpiecznych akwenów województwa śląskiego znalazły się: Pogoria III w Dąbrowie Górniczej, Nakło, Buków-Gorzyce oraz Dzierżno. Wysoko w tej tragicznej statystyce plasują się również katowickie stawy "Morawa" i "Borki". Co roku kilka osób topi się też w dzikich kąpieliskach, gdzie nie zbadane jest ani dno zbiornika, ani jakość wody, a bezpieczeństwa pływających nie pilnują żadni ratownicy. O dziwo, do większości wypadków dochodzi nie latem, ale wiosną - w maju i czerwcu.

Winny jest zwykle alkohol oraz brawura

Rozmowa z Wiktorem Zajączkowskim, prezesem zarządu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach

Dlaczego tak wielu ludzi ginie w Jeziorze Żywieckim? Są przecież też inne akweny i tam statystyka nie wypada tak tragicznie.
To po prostu bardzo zdradliwy akwen. Woda jest tam zawsze bardzo zimna, więc łatwo o szok termiczny. Poza tym występują zmienne prądy, a na dodatek jest tam kłopot z kąpieliskami, więc ludzie często kąpią się na dziko. W ostatnich latach doszła jeszcze jedna okoliczność - topi się coraz więcej osób korzystających ze sprzętu pływającego, a na Jeziorze Żywieckim takiego sprzętu pływa bardzo dużo.

Co, poza specyfiką samych akwenów, jest najczęstszą przyczyną utonięć?
Alkohol. On powoduje 75 procent wszystkich wypadków. Do tego dochodzi jeszcze brawura. Nie jest przypadkiem, że większość ofiar utonięć to mężczyźni między 18 a 50 rokiem życia. Zwykle giną, bo chcą się popisać.

Wiele osób ginie poza oficjalnymi kąpieliskami. Dlaczego?
Liczba kąpielisk spada, baseny często są w remoncie, a ludzie chcą sie gdzieś kąpać. I to są tego efekty.
Rozmawiał: Michał Wroński

Tutaj szczególnie uważaj!

Oto najbardziej niebezpieczne akweny województwa śląskiego. Z danych Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wynika, że to właśnie tu na przestrzeni ostatniej dekady doszło do największej liczby utonięć.
Jezioro Żywieckie - 12 ofiar
Zbiornik Pogoria III w Dąbrowie Górniczej - 8 ofiar
Zbiornik Nakło (pow. tarnogórski) - 8 ofiar
Zbiorniki Buków-Gorzyce (pow. wodzisławski) - 7 ofiar
Jezioro Dzierżno w pow. gliwickim - 7 ofiar
Staw Morawa w Katowicach - 6 ofiar
Zbiornik Łysina (Bieruń) - 6 ofiar
Staw Borki w Katowicach - 5 ofiar
Przeczyce (pow. siewierski) - 4 ofiary
Pławniowice (pow. gliwicki) - 4 ofiary

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!