Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chmielewski: Sky Club jeszcze kilka godzin przed upadłością sprzedawał imprezy

Grzegorz Chmielewski
Grzegorz Chmielewski, prezes Oddziału Śląskiego Polskiej Izby Turystyki
Grzegorz Chmielewski, prezes Oddziału Śląskiego Polskiej Izby Turystyki Dziennik Zachodni
Są pieniądze na bezpieczne sprowadzenie Polaków do kraju. Nie powtórzą się obrazki z koczowaniem naszych rodaków na plażach albo przed hotelami - mówi Grzegorz Chmielewski, prezes Oddziału Śląskiego Polskiej Izby Turystyki.

Po upadku Sky Club każdy, kto wybiera się na urlop z biurem podróży zastanawia się teraz, czy nie ulokuje źle swoich pieniędzy. Czy da się przewidzieć problemy biura podróży nie mówiąc o jego upadku?
Niestety odpowiedź jest negatywna. Nie ma żadnych symptomów, które pozwoliłyby przewidzieć upadek. Sky Club jeszcze kilka godzin przed ogłoszeniem upadłości sprzedawał swoje imprezy. Pracownicy biura powiadamiali klientów o wylotach, które wieczorem stały się nieaktualne.

Mówi się, że ceny Sky Clubu były niewiarygodnie niskie. Dwa tygodnie na Kubie dla czteroosobowej rodziny za 14 tys. zł? Europejskie wakacje od 499 zł od osoby? To nie powinno budzić obawy co do przyszłości biura?
Niestety nie. Nie wiemy, czy kubańska oferta nie dotyczyła dwojga dorosłych z dziećmi poniżej 7 lat. Last minute za 499 euro nie jest rzadkością. Chciałbym podkreślić, że cała branża turystyczna już zaczyna organizować pomoc turystom. To nie jest tak jak próbują przedstawiać niektórzy, że cieszymy się z mniejszej konkurencji na rynku. Przeciwnie. Takie wypadki jak Sky Club podważają wiarygodność branży, a to nie działa dobrze na interesy.

Ale co możecie zrobić?
Już wysyłamy jako samorząd turystyczny do marszałka województwa mazowieckiego informacje o wolnych miejscach w wyczarterowanych samolotach, które wracają z turystami w najbliższych dniach do Polski. Pozwoli to zmniejszyć koszty ściągnięcia turystów Sky Clubu do kraju a tym samym większa pula z 25 mln zł gwarancji ubezpieczyciela trafi jako odszkodowanie do klientów. Dzięki temu też większa liczba turystów wysłana przez biuro ogłaszające upadłość będzie mogła dokończyć swoje wakacje bez stresu.

Czy jest jakaś szansa na odzyskanie pieniędzy wpłaconych agentom Sky Clubu na imprezę w dniu ogłoszenia upadłości?
Raczej mówiłbym o nadziei, a nie szansie. Agenci mają obowiązek, podkreślam obowiązek dokonania niezwłocznie przelewu na konta biura podróży. Jeśli jednak przed jego dokonaniem dowiedzieli się, że biuro upadło, ich nadrzędnym zadaniem jest chronić klientów. Dlatego podejrzewam, że zwłaszcza ci, którzy wpłacili gotówkę feralnego dnia czyli we wtorek 3 lipca powinni zapytać agenta o pieniądze.

Ktoś obliczył, że z ubezpieczenia każdy poszkodowany może liczyć średnio na niewiele ponad tysiąc złotych.
Po pierwsze obliczenia robiono po informacji, że za granicą jest prawie 10 tys. turystów. Okazało się, że to liczba o połowę mniejsza. Po drugie jako branża będziemy starali się minimalizować koszty co powinno, jak już mówiłem, zwiększyć pulę pieniędzy na wypłaty odszkodowań a po trzecie, to pierwszy choć najpoważniejszy w historii upadek biura pod rządami nowej ustawy.
Żyjemy w kraju europejskim, cywilizowany a dzięki poprzednim doświadczeniom udało się wypracować system w którym dokładnie wiadomo jaki urząd i za co odpowiada w sytuacji kryzysowej. Są pieniądze na bezpieczne sprowadzenie Polaków do kraju. Nie powtórzą się obrazki z koczowaniem naszych rodaków na plażach albo przed hotelami.
Rozmawiał: Sławomir Cichy


*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!