Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przybytek: Katowice nie będą ani stolicą kultury, ani stolicą młodzieży. I dobrze

Justyna Przybytek
Cóż, stolicą młodych Katowice nie będą, kultury też nie. I dobrze. Najwyższy dla miasta i mieszkańców czas, aby udowodnić, że nie tytułami Katowice stoją. Bo nie stoją, to akurat kole w oczy. Jasne, że szkoda. Bardziej Europejskiej Stolicy Kultury, niż Europejskiej Stolicy Młodzieży.

Czy to powód, żeby bić się w pierś i rozliczać za walkę - a właściwie przegraną - w konkursach odpowiedzialnych? Raczej nie, bo Katowicom i promocji tego miasta walka o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 dała więcej niż dziesiątki nieudolnie przeprowadzonych kampanii promocyjnych, czy pseudoartystycznych projektów z tak krzywej - albo ze starości zbutwiałej - półki, że nie chciało się zadzierać głowy, żeby zajrzeć.

Patent Miasta Ogrodów, wcześniej biura ESK, na oba konkursy był diabelnie prosty. W Katowicach ma się dziać. I działo się, zresztą dzieje nadal. Malkontentów, krytyków i wszystkich tych wiedzących - i znających miasto, Śląsk, Ślązaków i pewnie też wyroki boskiej Opatrzności - lepiej, pewnie nie uda się przekonać, że warto było. Zgoda, jeśli zajechać do Szopienic, Załęża, na kwartał Pawła - Wodna - Górnicza, czy - daleko nie szukając - w piątek na Mariacką, to ze świecą kultury tam szukać. Do młodzieży też można się przyczepić w mieście, w którym na niecałe 300 tys. mieszkańców, 60 tys. to emeryci i renciści. Ale...

W Katowicach przy okazji ESK coś drgnęło. To "coś" zidentyfikowali ostatnio socjolodzy, którzy przez ostatnie dwa lata badali miasto. Stwierdzili, że w Katowicach pojawiła (obudziła?) się nowa grupa mieszkańców. Są młodzi, dobrze wykształceni, lubią to miasto i życie w nim, a jeśli rzeczywistość skrzeczy, to zamiast kręcić nosem, interweniują. Socjolodzy nazwali ich nowymi mieszczanami.

Brzmi dość górnolotnie, ale nie w tym rzecz. Działania w ramach ESK wielu katowiczanom, którzy być może gdzieś głęboko w trzewiach przeczuwali, ale bali się mówić głośno, pokazały, że miasto jest całkiem fajne. W ramach obu projektów - i ESK i ESM - chwaliliśmy się Katowicami bezwstydnie i bez kompleksów. Tak jak należało dawno temu. Teraz, już bez konkursów, czas pokazać, że miasto nadal może się zmieniać. Bez parcia na bycie stolicą, a z pomysłem na dobrą markę Katowic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!