Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrowice: Odkryją tajemnice śląskiego Stonehenge

Aleksander Król
To tak jakby odkryć Stonehenge na Górnym Śląsku - mówił o tajemniczym kręgu odkrytym w ubiegłym roku w Pietrowicach Wielkich Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim, który uczestniczył w badaniach prowadzonych przez archeologów z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Teraz ci sami archeolodzy sprawdzą, czy to, co zauważyli na zdjęciach satelitarnych, a potem potwierdzili w tzw. badaniach nieinwazyjnych - geomagnetycznych - to rzeczywiście prastara budowla stworzona przez wczesne ludy na 4900 lat przed narodzinami Chrystusa.

- 23 lipca rozpoczniemy w Pietrowicach Wielkich badania archeologiczne, by móc potwierdzić wcześniejsze rewelacje. Dotąd bardziej zakładaliśmy, że to, co pokazują nasze urządzenia to neolityczny rondel podobny do tych, jakie wcześniej odkryto między innymi na terenie Węgrzech, Niemiec, Słowacji i Czech - mówi dr Mirosław Furmanek, archeolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, który tzw. neolitycznych świątyń w okolicach Pietrowic szukał kilkanaście lat.
Znalazł - o wiele większy od dotychczasowo odkrytych. Dlatego odkrycie w Pietrowicach budzi sensację w środowiskach naukowych w całej Europie.

Co spodziewają się znaleźć w podraciborskiej ziemi archeolodzy z Dolnego Śląska?

- Podejrzewamy, że znajdziemy fragmenty naczyń z okresu neolitu, ale o wiele cenniejszy byłby materiał organiczny, na przykład kości, które pozwoliłyby nam o wiele dokładniej określić ramy czasowe znaleziska. Niestety, w tej ziemi nie zachowują się z reguły takie pamiątki - tłumaczy Mirosław Furmanek.

Przyznaje, że co garnki, to co innego. Tych w okolicach Pietrowic znaleziono już wcześniej sporo. Jednak, czy używano ich także na terenie rondla? A jeśli tak, to jakie? Do czego służyły?

Skarby, które prawdopodobnie czekają na odkrycie w kręgu, pozwolą też być może przybliżyć naukowców do odkrycia powodu, dla jakiego budowano rondle. Bo hipotez jest wiele.

- Jedne mówią, że kręgi służyły celom obronnym, ale w środku nie ma żadnego osiedla. Raczej nie było też tak, że ludzie żyli poza kręgiem i tylko w czasie zagrożenia chronili się za fosę. Jakiś czas temu Czesi wysunęli ciekawą hipotezę sugerującą, że kręgi spełniały funkcje naszych współczesnych stadionów - wylicza Mirosław Furmanek. - Ale najbardziej prawdopodobne są teorie o tym, że obiekty te służyły za obserwatoria astronomiczne, a także miejsca kultu. Tu spotykano się, składano ofiary, obserwowano niebo - tłumaczy naukowiec.

Tymczasem w Pietrowicach Wielkich już marzą, że zbiją kokosy na historii. - Jeśli wszystko się potwierdzi, spróbujemy zdobyć pieniądze z Unii na to, by stworzyć u nas coś na kształt śląskiego centrum społeczności neolitycznej. Chcemy zbudować replikę rondla i stworzyć muzeum archeologiczne, jakiego nie ma w województwie - mówi Adam Wajda, sekretarz gminy.

Duży krąg

Rondel z Pietrowic to największy z tych, jakie odkryto na kontynencie.
Zewnętrzny pierścień ma 180 metrów średnicy, a inne tego rodzaju obiekty najwyżej 90. Archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego po kilkunastu latach poszukiwać odkryli krąg, dopiero po analizie zdjęć satelitarnych. Na jednym z pól zauważyli kolistą anomalię, która mogła być dziełem człowieka. Przypuszczenia potwierdziły się podczas badań w terenie. Obiekt tworzą dwie fosy. Dookoła znajdowała się kiedyś drewniana palisada.


*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO
*Tour de Pologne - wyścig kolarski ZOBACZ TRASĘ, ZDJĘCIA, WIDEO, ZAWODNIKÓW

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotrowice: Odkryją tajemnice śląskiego Stonehenge - Dziennik Zachodni