Ziemowit ma talent

I chyba zajęcia bardzo mu się przydały. Grający od roku na fortepianie Ziemowit w najbliższą sobotę, 22 listopada, wystąpi w piątym odcinku półfinałowym programu "Mam talent". Siedmiolatek z Sosnowca będzie walczyć o jedną z dwóch ostatnich przepustek do wielkiego finału tego niezwykle popularnego programu w TVN.

Na co dzień Ziemowit chodzi do szkoły muzycznej, ale interesuje się również akrobatyką sportową, co zresztą pokazał podczas castingu do "Mam talent". Poza muzyką fascynują go policja i wojsko. Jest bardzo energicznym dzieckiem, "żywym srebrem".

- Bardzo lubi muzykę. W domu nigdy mu niej nie brakowało, więc sam spróbował swoich sił - opowiada mama Ziemowita.

- Lubię grać dla tych, którzy chcą słuchać. Dla całej sali, dla jednej osoby, nawet dla moich zwierzaków, kota i psa - podkreśla chłopczyk.

Jego ulubionym artystą jest... Waldemar Malicki, którego podziwia za wyjątkowy talent do gry na fortepianie i duże poczcie humoru.

Sam Ziemowit na brak dobrego nastroju również nie narzeka. Na pytanie skąd wie, że ma talent, rezolutnie odpowiada: - Kilku mądrych kolegów w przedszkolu mi to powiedziało. I jeszcze paru dorosłych!
Udział w programie "Mam talent" przyniósł mu już popularność i... szacunek wśród starszych kolegów w szkole.

Podobno nawet proszą go o autografy. Chłopiec cieszy się z każdego sukcesu w programie, ale nie ma jednak klasycznego "parcia na szło". - Wygram nie tym razem, to następnym - stwierdza.

Wie natomiast, na co wydałby 100 tysięcy euro, czyli główną nagrodę w programie.

- Kupiłbym tacie auto, mamie i babci dużo kwiatków, poza tym telewizor, bo stary nam się psuje, a sobie pianino, komputer, kamerę i aparat fotograficzny - wylicza Ziemowit. Trzymamy kciuki za naszego reprezentanta.

Ostatni, półfinałowy, odcinek programu "Mam talent" rozpocznie się o godz. 20.45. Wielki finał już za tydzień, 29 listopada.