Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna W. aresztowana: Sąsiedzi twierdzą, że ktoś jej pomagał

TOS
Arkadiusz Ławrywianiec
Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy - mówią mieszkańcy kamienicy przy ul. Staszica 8 w Sosnowcu, w której przez kilka miesięcy mieszkała aresztowana w czwartek Katarzyna W.

- Jaka to nowina, to było do przewidzenia - uważają Wanda Witoń i Anna Jelonek. Obie mieszkają tu od lat i znają rodzinę ojca zmarłej w styczniu Madzi.

Trochę przeszkadza im, że na podwórko starej kamienicy, w której w 1919 r. miała siedzibę sosnowiecka Rada Delegatów Robotniczych, zaglądają dziennikarze i ciekawscy.

Katarzyna W. nie mieszkała tu długo, ale sąsiedzi ją pamiętają. - Mało wychodziła z domu, jak szła z Bartkiem, to mówiła "dzień dobry", a jak sama, to się nie odzywała - wspominają.

Sąsiedzi od początku śledzą wydarzenia w sprawie Madzi, podobnie jak jasnowidz Krzysztof Jackowski, że to nie koniec zatrzymań, jeśli chodzi o śmierć dziecka. CZYTAJ O WIZJI jasnowidza Jackowskiego

- Sama nie mogła ukryć tych zwłok, ktoś jej musiał pomagać. Za samo to powinna dostać z dwadzieścia lat - mówią kobiety, które dodają, że jeśli Katarzyna W. jest winna, to powinna ponieść zasłużoną karę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!