Do radnych Rafała Piecha i Karola Termina z SMS "Niezależni" zgłosili się mieszkańcy z grupy inicja-tywnej, która deklaruje, że w ciągu najbliższego tygodnia złoży w urzędzie miejskim oraz w Państwowej Komisji Wyborczej w Katowicach list intencyjny w sprawie zorganizowania referendum odwołującego prezydenta Jacka Guzego.
- To grupa mieszkańców, która jest mocno zdeterminowana, by odwołać prezydenta - mówi nam Karol Termin, siemianowicki radny z opozycji.
Argumentów za odwołaniem prezydenta Guzego, zdaniem inicjatorów akcji referendalnej, jest wiele. Są to m.in.: fatalny stan budynków komunalnych, brak budownictwa socjalnego, nietrafione i przepłacone inwestycje, jak Park Tradycji Górnictwa i Hutnictwa budowany za ponad 17 mln złotych czy Willa Fitznera (7 mln zł), katastrofalny stan dróg miejskich oraz upadający sport.
Za akcją przemawiają też badania ankietowe, jakie zostały przeprowadzone w ostatnich dniach przez wolontariuszy wśród mieszkańców miasta. W ankiecie, w której udział wzięło ok. tysiąca osób, zapytano mieszkańców, czy są za odwołaniem prezydenta ze stanowiska. 70 procent odpowiedziało twierdząco.
Tomasz Słupik, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, podkreśla, że tak zwany boom na referenda świadczy o tym, że obywatele są coraz bardziej świadomi swoich praw. - Ale do odwołania prezydenta jest jeszcze daleka droga, choć przykład Bytomia z pewnością działa na wyobraźnię - mówi Słupik.
A co o pomyśle mieszkańców sądzi prezydent Siemianowic?
- Referendum jest mechanizmem demokracji bezpośredniej, który jak najbardziej godny jest pochwały. I w pewien sposób buduje samorządność - podkreśla Jacek Guzy. Zapewnia, że się nie boi. - Moje dokonania w ostatnich sześciu latach widać na każdym kroku. Wierzyłem i dalej wierzę w mądrość i roztropność siemianowiczan - kończy Guzy.
Aby zorganizować referendum, nie wystarczy tylko złożyć dokumenty. Inicjatorzy muszą zebrać minimum 6 tys. podpisów pod inicjatywą referendalną, a w czasie referendum do urn musi pójść przynajmniej 13 300 mieszkańców.
U sąsiadów
- Bytom to nadal najważniejszy przykład skuteczności referendum. Właśnie w tym mieście w połowie czerwca udało się odwołać nie tylko urzędującego prezydenta Piotra Koja, ale również całą radę miejską.
- Tego samego próbowano dokonać w Rudzie Śląskiej i Koziegłowach. Nie dopisała frekwencja.
- W Gliwicach inicjatorzy referendum najprawdopodobniej zgromadzili liczbę ważnych podpisów, pozwalającą na zorganizowanie głosowania w sprawie odwołania Zygmunta Frankiewicza. Oficjalnie będzie to wiadomo w najbliższy piątek.
*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?