W schronisku pozostaje jeszcze ponad dwadzieścia zwierząt, które w ostateczności przekazane zostaną do innych schronisk, ale to najgorsze rozwiązanie z możliwych.
Po pierwsze kosztowne dla miasta, a po drugie zwierzęta dalej nie miałyby prawdziwego domu. Większość psów ze schroniska udało się już oddać do adopcji, a w szczytowych okresach bywało tam prawie 80 czworonogów.
- Postanowiliśmy, że nowy właściciel psa dostanie teraz jeszcze kojec i budę - mówi Patrycja Góra, prezes Fundacji. - To dla miasta i tak mniejszy koszt niż przekazanie psów do innego schroniska, a zależy nam, by znalazły one nowy dom. W naszym azylu pozostały praktycznie same psy nadające się do stróżowania. Nie są to zwierzęta do mieszkania w domu. Widzimy, że nie ma co już raczej organizować dni otwartych, bo nie przynosi to żadnego efektu. Chciałybyśmy uporać się z zamknięciem azylu do końca lata.
Schronisko zostało wybudowane nielegalnie. Początkowo miał to być jedynie azyl. Później bez zezwolenia powstały w nim kojce i zaczęto przyjmować do niego psy. W ubiegłym roku, po kilkuletnim procesie sądowym, zapadł wyrok o zamknięciu schroniska. Wygaszanie działalności trwa już prawie rok. Miasto ma teren przeznaczony pod budowę schroniska, ale dopiero szuka na ten cel pieniędzy.
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO
*Tour de Pologne - wyścig kolarski ZOBACZ TRASĘ, ZDJĘCIA, WIDEO, ZAWODNIKÓW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?