Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie nadal bez zwycięstwa w lidze. Przegrało z Pogonią 2:3!

Leszek Jaźwiecki
Podbeskidzie - Pogoń
Podbeskidzie - Pogoń Jakub Jaźwiecki
W ostatnim meczu 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało u siebie z Pogonią Szczecin 2:3 (0:2). Podopieczni Dariusza Kubickiego nadal zajmują miejsce w strefie spadkowej i w tym sezonie jeszcze nie wygrali meczu. Pogoń po zwycięstwie w Bielsku-Białej awansowała na piąte miejsce.

Piłkarze Podbeskidzia liczyli, że w meczu zamykającym 5. kolejkę ekstraklasy z Pogonią Szczecin poprawią swój skromy dorobek punktowy. Niestety, podopieczni Czesława Michniewicza na to nie pozwolili i po szalonym, meczu, pełnym zwrotu akcji, pięciu bramkach i dość nerwowej końcówce wywieźli z Bielska-Białej komplet punktów.

– Wcześniej jako trener nigdy nie wygrałem w Bielsku-Białej – tłumaczył Michniewicz. – Prowadząc Jagiellonię i Polonię Warszawa nawet jak prowadziliśmy 2:0, to potem Podbeskidzie odrabiało straty. Dlatego mocno obawiałem się tego spotkania.

Dla trenera Pogoni było to sentymentalne spotkanie. Trener Michniewicz był szkoleniowcem Podbeskidzia, przejął Górali po tym jak zostawił ich... Kubicki i pojechał do dalekiego Nowosybirska. Bielską drużynę prowadził w 22 spotkaniach i uratował ją od spadku. – Znam specyficzny styl Podbeskidzia i spodziewamy się trudnej przeprawy – przepowiadał Michnie-wicz przed meczem.

Pogoń, która podobnie jak Wisła Kraków, nie przegrała jeszcze meczu w lidze, od początku miała przewagę. Po 30 minutach Portowcy w Bielsku-Biała prowadzili już 2:0. Bezradni gospodarze nie tylko nie potrafili przeprowadzić skutecznej akcji i tym samym zagrozić bramce Pogoni, ale nawet nie byli w stanie przeszkodzić gościom w prowadzeniu swojej gry.

W 39 minucie boisko opuścił debiutujący w ekstraklasie Fabian Hiszpański i jego miejsce zajął doświadczony Damian Chmiel. Nie poprawiło to jednak gry Górali. O bezradności gospodarzy świadczy fakt, że w pierwszej połowie nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Dawida Kudły.

Na drugą połowę gospodarze wyszli z mocnym postanowieniem odrobienia strat. Góralom wystarczyło na to dziesięć minut. Wydawało się, że Podbeskidzie pójdzie za ciosem, miało nawet kolejne okazje do strzelenia bramki, ale decydujący głos należał do Portowców. Patryk Małecki wykorzystał z zimna krwią błąd obrony gospodarzy i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.

Podbeskidzie Bielsko-Biała- Pogoń Szczecin 2:3 (0:2)

0:1 Jarosław Fojut (17-głową),
0:2 Rafał Murawski (30),
1:2 Damian Chmiel(51),
2:2 Mateusz Szczepaniak (55),
2:3 Patryk Małecki (60)

Podbeskidzie Zubas - Jaroch (73. Jonkisz), Nowak, Kolcak, Adu Kwame - Kowalski, Kato (46. Janić), Deja, Szczepaniak, Hiszpański (37. Chmiel) - Demjan. Trener: Dariusz Kubicki

Pogoń Kudła - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Nunes - Małecki (82. Przybecki), Matras (79. Rudol), Murawski, Akahoshi, Lewandowski (57. Danielak) - Zwoliński. Trener: Czesław Zwoliński
Żółte kartki Kudła, Fojut, Frączczak
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów 4. 770

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!