Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek śląski Matusiewicz o Muzeum Śląskim: Skandaliczny scenariusz

Adam Matusiewicz
Skrajnie proniemiecki, niedopuszczalny. Pierwszy raz, jak tu pracuję, wpadłem w szewską pasję - mówi marszałek Matusiewicz, Z Adamem Matusiewiczem, marszałkiem województwa śląskiego, rozmawia Teresa Semik

Czy wie pan, jaka historia Śląska będzie prezentowana w nowym Muzeum Śląskim?
Dotarł do mnie dokument, który zawierał sugestie dla organizatorów wystawy stałej historii Górnego Śląska. Po jego przeczytaniu - pierwszy raz, jak tu pracuję od półtora roku, w ogóle jak sprawuję jakąkolwiek funkcję publiczną - zostałem wyprowadzony z równowagi, wpadłem w szewską pasję. Ten materiał był skrajnie proniemiecki, tak go odebrałem. Przyznaję, że w związku z tym byłem bardzo bliski stosownych decyzji kadrowych.

Zastanawiał się pan, skąd w polskiej instytucji kultury tak proniemiecki sposób patrzenia na historię Śląska?
Przeprowadziłem w tej sprawie bardzo długą rozmowę z dyrektorem Muzeum Śląskiego, Leszkiem Jodlińskim, i ta rozmowa mnie zaskoczyła. Może jestem naiwnym człowiekiem, ale uwierzyłem w jego szczere intencje. Pan dyrektor z olbrzymią pasją twierdził, że chodziło wyłącznie o pokazanie tych elementów w historii Śląska, które są prawdziwe, ale w dotychczasowym, oficjalnym przekazie były pomijane tylko dlatego, że są proniemieckie.

Narracja wystawy zaczyna się od pruskiego Śląska, a przecież nikt nigdy nie kwestionował, że Śląsk był także w pruskich rękach.
Jeszcze raz podkreślam, może jestem naiwny, ale wydaje mi się, że dyrektor Jodliński był w tych wyjaśnieniach szczery. Powiedziałem mu wprost, że po godzinnej rozmowie uwierzyłem mu, ale mam do niego duże pretensje. Osoba na tak wysokim stanowisku nie może być tylko "zakręconym" muzealnikiem, który nie zważa na to, jak jest odbierany jego przekaz. Musi się wykazywać pewnym zmysłem politycznym, a dyrektor Jodliń-ski ewidentnie tym zmysłem się nie wykazał. Scenariusz wys-tawy dla kogoś, kto oglądał go na stronie internetowej Muzeum Śląskiego, był jednoznaczny, nie pozostawiał żadnych wątpliwości. Kazałem go zdjąć.

Dyrektor Jodliński w liście do "Dziennika Zachodniego" pisze, że ten dokument zniknął ze strony internetowej muzeum z powodów technicznych.
Został zdjęty na moje polecenie. Powtarzam, moim zdaniem, ten materiał - w swoim dosłownym przekazie - był absolutnie skandaliczny, niedopuszczalny. Do tego miałem wrażenie, że ktoś wykorzystuje albo moją dobrotliwość, albo fakt zajęcia się innymi sprawami ważnymi dla naszego województwa i załatwia drobne, głupkowate interesy za moimi plecami.
Dyrektor Jodliński ma swojego przełożonego w Zarządzie Województwa Śląskiego - Jerzego Gorzelika, lidera Ruchu Autonomii Śląska, który odpowiada za to, co dzieje się w muzeach.

Rozmawiałem również na ten temat z Jerzym Gorzelikiem. Po rozmowie z dyrektorem Jodlińskim wiem, że scenariusz tej wystawy nie wyszedł z RAŚ, natomiast został zatwierdzony przez marszałka Gorzelika. I tu mam do niego pretensje, że - jako polityk - nie zwrócił uwagi dyrektorowi muzeum i wykazał się brakiem dostatecznego nadzoru.
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO


*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

A może Gorzelik zgadzał się z takim proniemieckim patrzeniem na historię Śląska?
Powiem wprost - po przeczytaniu dokumentu na temat stałej wystawy historycznej w Muzeum Śląskim - byłem święcie przekonany, że został on napisany na zamówienie RAŚ. Dyrektor Jodliński opisując, czym się kierował zespół pracujący nad tym dokumentem, mówił inaczej. Być może jestem naiwny, że ten zespół - w ramach swojej naiwności politycznej - wpisał do scenariusza tylko te punkty, które nie są w oficjalnym przekazie historycznym.

Panie marszałku, to rzeczywiście trzeba mieć w sobie ogromną wiarę.
Choć uwierzyłem dyrektorowi Jodlińskiemu, ustanowiłem specjalny nadzór nad wystawą w Muzeum Śląskim ze strony gabinetu marszałka. Specjalne pełnomocnictwo otrzymał Andrzej Krzystyniak. Żaden materiał dotyczący tej wystawy nie ukaże się bez mojej osobistej akceptacji i mojego pełnomocnika.

Jaką rolę powinno odegrać w regionie Muzeum Śląskie? Powinno być stricte śląskie czy regionalne?
Na pewno pojawią się elementy częstochowskie czy bielskie, ale nie będą dominujące. Musimy się pogodzić z tym, że mamy województwo nietypowe, które łączą solidne więzy gospodarcze, mamy najlepiej skonstruowane granice, ale historycznie różnimy się bardzo. Na pewno będą w tym muzeum nawiązania do naszych subregionów, ale to nie będzie muzeum województwa śląskie-go tylko muzeum śląskie. I nie widzę w tym nic zdrożnego.

Jak się panu układa współpraca z koalicjantem?
W sposób modelowy, nie ma problemów. Radnym RAŚ może brakuje doświadczenia w polityce, ale reprezentują wysoki poziom kultury politycznej i merytorycznej. Nie należą do osób roszczeniowych. Gorzej jednak wychodzą im przekazy na zewnątrz, czego przykładem był list otwarty Jerzego Gorzelika doprezydenta Komorowskiego w rocznicę uroczystości połączenia Śląska z Polską.

Zdaniem sympatyków RAŚ, to było świetne zagranie.
Moment był najgorszy z możliwych, choć dobry z punktu widzenia RAŚ, bo stanowił element kampanii wyborczej. Był jednak niedobry z punktu widzenia uroczystości, które organizowaliśmy w Katowicach. Miałem do niego pretensje także za wywiad dla "Rzeczpospolitej", w którym zdecydowanie przeholował, otwarcie krytykując twórczość Henryka Sienkiewicza ["Nie rozumiem, dlaczego dzieci śląskie mają czytać Sienkiewicza, czy uczyć się o romantyzmie i polskich uniesieniach. Ta kultura jest nam kompletnie obca" - przyp. red.]. Miałem pretensje za przywołanie w tym wywiadzie słów Davida Lloyda George'a z 1919 roku, o tym, że oddać Polsce śląski przemysł, to jak dać małpie zegarek.

Wie pan jak teraz trawestowane są sławetne słowa George'a? "Dać Gorzelikowi zarządzanie kulturą na Śląsku, to jak dać...".
Nie widzę tak negatywnych działań Jerzego Gorzelika.

A scenariusz do wystawy w Muzeum Śląskim?
To jest ten trzeci powód spięcia między nami.

Co - pana zdaniem - dziś różni Ślązaków?
Na pewno historia i poczucie niedoceniania. W przeciwieństwie do wielu polityków warszawskich, działających na scenie ogólnopolskiej, jako mieszkaniec Śląska mam bardziej obiektywny obraz tej krzywdy. Od dzieciństwa wiem, że zawsze dużo było takich rodzin, które mówiły, że nie są Polakami ani Niemcami. Są Ślązakami. W czasach PRL-u te wyznania mogły się ujawniać tylko w zaciszach domowych, a nie w oficjalnym przekazie. Nie można było się przyznawać, że dziadek albo wujek byli w Wehrmachcie, choć przy pierwszej okazji uciekali do wojska polskiego.

Gdzie pan dziś widzi ataki na regionalizm? Kto komu zabrania być Ślązakiem?
Proszę posłuchać ważnych polityków, na przykład Jarosława Kaczyńskiego, proszę zwrócić uwagę na pewne gesty natury symbolicznej, jak nieprzyznanie Stadionowi Śląskiemu mistrzostw Europy.

Kaczyński stwierdzeniem o ukrytej opcji niemieckiej obraził wielu na Śląsku. Jak jednak traktować publiczne wypowiedzi typu: "Po co się przyzwyczajać do jakiegoś tam państwa mniej lub bardziej sezonowego", bo przecież "granice nie są na wieki".
Głupie wypowiedzi, które nie mają żadnego realnego znaczenia. Granice nigdy się nie zmienią, to jest bujanie w obłokach. To nie są wypowiedzi żadnego prominentnego polityka.

A wypowiedzi o autonomii?
Autonomię można włożyć między bajki. Ona nigdy nie nastąpi. Decentralizacja państwa - jak najbardziej - powinna być. Uważam też, że można uznać gwary śląskie za język regionalny.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO


*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!