Czy faceci tylko gadają o seksie?

Co dziesiąty Polak podobno uprawia cyberseks. Potrzeba mu do tego dostępu do sieci, trochę wyobraźni i niewiele wysiłku, by osiągnąć oczekiwany efekt. Na dodatek partnerka jest zawsze zadowolona. Jednak to nie z powodu internetowych rozkoszy aż 17 proc. panów odczuwa... całkowity brak zainteresowania seksem. Ale za to uwielbiają o nim mówić. Niemal zawsze i wszędzie!

Z sondażu przeprowadzonego przez agencję pracy Work Express wynika, że 22 proc. pracujących Polaków przyznało, że w pracy rozmawia o seksie, a 46 proc. stwierdziło, podobno asekuracyjnie, że woli żart niż pikantną rozmowę. A może nasi panowie wolą o seksie tylko gadać, bo gdy wracają do domowych pieleszy, to nie mają już siły na udowodnienie czynem swoich seksualnych fantazji i potrzeb? (najwyżej klikną myszką?).

Czym nasi macho tłumaczą rezygnację z seksu? Głównie ucieczką w pracę (37 proc.). Unikanie seksu tłumaczone jest też zmęczeniem (32 proc.) Jak się okazuje, sprawa ma podwójne dno, bo rezygnacja z seksu może mieć poważniejszą przyczynę, a wymówka, że boli paluszek i główka to sposoby na maskowanie zaburzeń seksualnych u mężczyzn. Jednocześnie ponad jedna piąta panów uważa, że przedłużająca się niemoc w sypialni może prowadzić do rozpadu związku - wynika z raportu On Board PR "Zaburzenia seksualne u mężczyzn - obraz problemu oczami kobiet i mężczyzn malowany".

Brak zainteresowania seksem odczuwa zaledwie 8 proc. kobiet, ale to 14 proc. panów obwinia partnerkę za swoje kłopoty.

Niespełna co dziesiąty mężczyzna ukrywa zaburzenia seksualne przed partnerką, zasłaniając się odczuwaniem różnych dolegliwości. Brakuje więc między kobietą i mężczyzną szczerej rozmowy, która właśnie dla panów okazuje się szczególnie trudnym wyzwaniem. - To pokazuje, jak wielka jest potrzeba budowania komunikacji z mężczyznami, uwzględnienia nie tylko ich sposobu myślenia, ale też obaw, oczekiwań i sposobu definiowania męskości - mówi Diana Sobolewska, PR Consultant w On Board PR.

- Mimo że mężczyźni ogólnie określani są jako "twardzi", to w kwestiach związanych z zaburzeniami seksualnymi potrzebują bardzo delikatnego i wyważonego podejścia. To bardzo trudne zadanie, które wymaga przemyślanej strategii oraz wzajemnej współpracy specjalistów od komunikacji, ekspertów z dziedziny medycyny, seksuologów oraz mediów i przedstawicieli środowisk pacjenckich - dodaje.

Jak panie reagują na kłopoty łóżkowe partnerów? Co trzecia Polka z powodu odmowy seksu przez partnera ma niższą samoocenę, bo kiedy zauważa u swojego mężczyzny zaburzenia seksualne, myśli, że nie wzbudza u niego pożądania. Natomiast tylko 19 proc. mężczyzn zdaje sobie sprawę z tego, że kobiety mogą upatrywać przyczyn ich problemów w sobie, lecz też rzadko podejmują temat. Jak czytamy w rapocie, więcej panów (20 proc.) niż pań (13 proc.) myśli, że partnerka w przypadku zauważenia u nich zaburzeń seksualnych podejrzewa ich o zdradę. Natomiast tylko 1 proc. kobiet jest zdania, że zaburzenia seksualne u partnera są pretekstem do zakończenia związku.
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Off Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

- Trudno dziwić się, że panie w przypadku niedomagania partnera myślą, że problem jest po ich stronie - wypowiada się dla On Board PR znany seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz. - Kobiety już od okresu dojrzewania doświadczają pożądania ze strony mężczyzn. Dzięki temu czują się atrakcyjne. Jednak kiedy mężczyzna unika zbliżenia lub widoczny jest brak reakcji fizycznej, jego partnerka myśli, że nie wzbudza pożądania i obwinia siebie za tę sytuację. Dlatego poczucie własnej wartości spada nie tylko u mężczyzny doświadczającego zaburzeń seksualnych, ale także u jego partnerki - dodaje seksuolog.
Raport ujawnia też, że co piąty mężczyzn uważa, że utrzymujące się zaburzenia seksualne mogą prowadzić do rozpadu związku. Podobnie myśli 14 proc. Polek.

- Młodzi mężczyźni, czyli ci którzy wzięli udział w badaniu, jeszcze nie do końca są świadomi problemów, jakie mogą wywołać zaburzenia seksualne - tłumaczy prof. Zbigniew Lew-Starowicz. - Ci respondenci, których zdaniem problemy w sferze seksualnej mogą prowadzić do rozpadu związku, najprawdopodobniej mają zmysłową i wymagającą pod względem seksu partnerkę. Wtedy ich zdaniem niespełnienie oczekiwań drugiej osoby może doprowadzić do zakończenia związku - dodaje profesor.

- Mężczyznom tradycyjnie przypisuje się postawę ekstrawertyczną i nieustanną chęć podkreślania swojej roli "macho" - uzupełnia naszą wiedzę raport Work Express.

Dla kobiet ta sfera tematyczna jest nierozerwalnie związana z prywatnością i pewnie dlatego znacznie rzadziej rozmawiają o seksie w miejscu pracy. Nie znaczy to jednak, że w ogóle o nim nie ma mowy - czytamy w publikacji.

Powodem stresu panów w sypialni są też coraz częściej występujące problemy z płodnością. Płodność mężczyzn w ciągu ostatniej dekady zmalała trzykrotnie i trzeba jej przeciwdziałać. Ze statystyk wynika, że w województwie śląskim jest 50-100 tysięcy niepłodnych kobiet i mężczyzn.

Jeszcze w XX wieku uważano, że niepłodność to tylko kłopot pań. Badania zmieniły ten pogląd, a narastający problem męskiej niepłodności powoduje poważne konsekwencje demograficzne. Dzietność w Polsce należy do najniższych w Europie. Dla przykładu w 2008 roku wynosiła ona 1,39. Tymczasem współczynnik dzietności gwarantujący zastępowalność pokoleń wynosi 2,16.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!