Zwycięstwo to zasługa Szatana. Zagłębie Sosnowiec - Chojniczanka Chojnice 1:0

- Marzyłem o tej bramce. Już od tygodnia dużo o tym myślałem i cieszę się, że to się spełniło - dzielił się wrażeniami szczęśliwy strzelec, który skierował piłkę do braki w "stylu karate". - Zawsze byłem dość sprawny, więc nie mam kłopotów z takimi zagraniami - wyjaśnił Szatan.

Po ostatnim gwizdku sędziego kibice ze Stadionu Ludowego mogli odetchnąć z ulgą, bo trzeba przyznać, że zwycięstwo Zagłębia zrodziło się w prawdziwych bólach.

- To był typowy mecz na remis. Wiadomo było, że drużyna, która pierwsza strzeli gola najprawdopodobniej wygra. Cieszę się, to byliśmy my - uśmiechał się trener Jerzy Wyrobek. Jego drużynę latem ominęła kadrowa rewolucje, co w przypadku Zagłębia może stanowić zaskoczenie. Tym razem zamiast wietrzyć szatnię, postawiono na kilka rozsądnych roszad w składzie. Paweł Lesik, Adrian Pajączkowski, Dawid Weis wzmocnili linię obrony i pomocy - wszyscy wyszli w pierwszym składzie i nie zawiedli. Z wypożyczenia do Polonii Warszawa wrócił także utalentowany Michał Grunt, choć jego współpraca z drugim napastnikiem, Rafałem Jankowskim nie wyglądała dzisiaj najlepiej. Na szczęście ze zdobywania goli wyręczył ich Szatan i Sosnowiec może cieszyć się z udanej inauguracji.

Zagłębie Sosnowiec - Chojniczanka Chojnice 1:0 (0:0)

1:0 Tomasz Szatan (84)
Sędziował: Grzegorz Pożarowszczyk (Lublin)
Widzów: 1 500
Zagłębie: Suchański - Lesik, Jarczyk, Ostrouszko, Pajączkowski - Ryndak (79. Szatan), Matusiak, Lachowski, Weis (84. Gleń) - Grunt (75. Cyganek), Jankowski.
Chojniczanka: Misztal - Piszczek, Markowski, Sylwestrzak, Bednarek - Rysiewski, Gawlik, Szałek (66. Kapsa), Bejuk (86. Pieczara), Feruga Ż (82. Dziubek) - Orłowski.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Off Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!