Prawdziwie śląski, tradycyjny żur można zjeść w Paniówkach [AKCJA DZ: KUCHNIA ŚLĄSKA]

Nasi dziennikarze szczególnie upodobali sobie śląską roladę, kluski i modrą kapustę, czyli niedzielny obiad. Jednak śląskie podniebienia znają także inne smaki. Jednym z nich jest żur śląski. Postanowiliśmy sprawdzić, jak restauracje radzą sobie na tym polu. W tym celu odwiedziliśmy karczmę "Rajcula", która znajduje się w Paniówkach. Już swoim wyglądem zachęca do wejścia.

Od wejścia można przypuszczać, że właśnie tutaj będzie można skosztować prawdziwego śląskiego posiłku.

Podana przez obsługę karta dań jest napisana w gwarze śląskiej. Obok: polskie tłumaczenie, więc dla osób spoza Śląska problemu z zamówieniem dania nie będzie.

Najważniejsze jest jednak to, by śląskie jedzenie smakowało tak jak u mamy. I co? Na stole znalazł się głęboki talerz pełen żuru. Czy w istocie śląskiego? Pachnie i wygląda dobrze. Walory smakowe nie pozostawiają złudzeń, znaleźliśmy prawdziwie śląski żur!

Właściciele karczmy zapewniają, że niezbędny do jego przygotowania zakwas wytwarzają sami. To niewątpliwie działa na korzyść potrawy. Co ważne, żur jest bogaty, dużo w nim kiełbasy, boczku i ziemniaków. Jedni uważają, że powinny one być pokrojone w kostkę, inni że posztamfowane (potłuczone) z dodatkiem podsmażanej cebuli. Uznajmy zatem, że obie wersje są właściwe, a walory pozostawmy indywidualnej ocenie każdego ze smakoszy śląskiej kuchni.

Do żuru dodano także dużo czosnku. Stojące na stole przyprawy w przypadku tego dania były zupełnie zbędne. Jak powszechnie na Śląsku wiadomo, "z żuru chop jak z muru", pod warunkiem jednak, że żur będzie smakował tak, jak ten wyżej opisany. Cena także jest do przyjęcia. Kulinarna przyjemność kosztowała 11 zł. Dobrze, że w regionie można spróbować tradycyjnych śląskich potraw. To miłe uczucie, poczuć się jak w domu w zupełnie obcym miejscu.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!