Szukanie śląskich specjałów w Zagłębiu to jak szukanie prawdziwych oscypków na Pomorzu. No ale, że jestem uparta, wskoczyłam na swój postrach szos, czyli rower i już po przejechaniu 25 kilometrów trafiłam na al. Zagłębia Dąbrowskiego do niewielkiego lokalu "Stacja". I znalazłam roladę z kluskami i sosem. W uproszczonej wersji i w zagłębiowskim stylu. W "Stacji" potrawy przygotowuje Andrzej Michalski, według przepisów swojej teściowej Wiesławy Dzienniak.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Chcesz poznać prawdziwą kuchnię? KLIKNIJ TUTAJ
- Naszej rolady nie robimy z mięsa wołowego, choć taki jest właśnie na nią przepis - mówi Andrzej Michalski. U nas jest ona z łopatki wieprzowej. Nadziewana jest boczkiem i ogórkiem. Składniki są pokrojone, czyli tak jak w roladzie śląskie. Kluski mają dziurkę, by się szybciej gotowały.
Dlaczego zamiast mięsa wołowego rolada jest z łopatki? - Wołowina jest droga. A my staramy się ceny dostosować do zasobności portfeli klientów. Ważne, że nasi klienci chwalą sobie naszą roladę - dodaje właściciel.
Rolada rzeczywiście była pyszna, choć nie typowo śląska. Oblana znakomitym sosem, z bardzo smaczną kapustą. Białą, zrobioną według przepisu pani Wiesławy. Mnie ten zestaw odpowiadał, może dlatego, że jestem z Zagłębia.
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?