Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Żorach: Zabójca 12-letniej Sary mieszkał po sąsiedzku [WIDEO]

Arkadiusz Biernat, Barbara Kubica
Znamy coraz więcej szczegółów dotyczących makabrycznej zbrodni w Żorach. Dziś rano policja poinformowała, że w stawie znaleziono zwłoki 12-letniej Sary T. Do zabójstwa dziewczynki przyznał się 26-letni Robert G. Okazuje się, że zabójca mieszkał na tym samym osiedlu, co jego ofiara. Został złapany dzięki zeznaniom koleżanki zamordowanej dziewczynki, która odnalazła jej ciało. Morderstwo w Żorach.

Przypomnijmy, że o zaginięciu 12-letniej Sary poinformowała Komendę Miejska Policji w Żorach jej matka. Wszystko działo się 16 sierpnia o godzinie 1.15. Policjanci sprawdzili wszystkie miejsca, gdzie mogła się ona znajdować. Następnego dnia około godziny 13, ciało 12-latki częściowo zanurzone w wodzie znalazła jej rówieśniczka.

- To była ta sama dziewczynka, która poprzedniego dnia bawiła się z zaginioną Sarą w okolicy wiaduktu mieszczącego się przy ulicy Pszczyńskiej - mówią nam policjanci.

Po odnalezieniu zwłok nurkowie z Państwowej Straży Pożarnej w Żorach i Bytomiu z dna zbiornika wodnego wyłowili część ubrania zamordowanej dziewczynki. W tym samym czasie na komendzie trwało przesłuchanie koleżanki dziewczynki. Ta na tyle szczegółowo opisała wygląd mężczyzn, który dzień wcześniej zaczepił ją i jej koleżankę pod wiaduktem, że policjanci bez trudno wytypowali podejrzanego.

- Mężczyzna został wezwany na komendę na przesłuchanie i pojawił się na nim. Złożył wyjaśnienia - mówi Grzegorz Kocjan z żorskiej policji. - Potem jednak jeszcze raz przesłuchano koleżankę denatki, która podała jeszcze jeden szczegół dotyczący zdarzenia. Po tych informacjach ponownie wezwaliśmy na przesłuchanie Roberta G. Ten znów stawił się na komendzie, ale już nie potrafił wytłumaczyć pewnych nieścisłości w swoich zeznaniach i zeznaniach 12-latki. Potem przyznał się do utopienia Sary T. - mówi Grzegorz Kocjan.

Obecnie policjanci ustalają motyw działania sprawcy. Policja nie wyklucza, że do zabójstwa doszło na tle seksualnym. Mężczyzna został w niedzielę przewieziony do aresztu śledczego w Raciborzu.

Jak ustalili policjanci, podejrzewany o to zabójstwo Robert G. pochodził z Warszawy. W Żorach, na osiedlu Sikorskiego, mieszkał od 2008 roku. - Był tymczasowo zameldowany w mieszkaniu swojego szwagra - mówi Kocjan. Jego ofiara mieszkała zaledwie kilka bloków dalej.

Wiadomo także, że Robert G. był wcześniej karany. W 2009 roku został skazany na 15 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.

Morderstwo w Żorach

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO


*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Morderstwo w Żorach: Zabójca 12-letniej Sary mieszkał po sąsiedzku [WIDEO] - Dziennik Zachodni