Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Męski gen ukryty w kobiecie, czyli historia Wallis Simpson

Grażyna Kuźnik
Michalina Manios, jedna z uczestniczek programu "Top Model"
Michalina Manios, jedna z uczestniczek programu "Top Model" TVN
W 75-rocznicę ślubu Wallis Simpson z królem Edwardem VIII Windsorem, który dla niej abdykował, wychodzą na jaw nowe sekrety tej bohaterki romansu wszech czasów. Były wątpliwości, czy jest kobietą. Podobny dramat przeżywało wiele sławnych kobiet

W 75-rocznicę ślubu Wallis Simpson z królem Edwardem VIII Windsorem, który dla niej abdykował, wychodzą na jaw nowe sekrety tej bohaterki romansu wszech czasów. Były wątpliwości, czy jest kobietą. Podobny dramat przeżywało wiele sławnych kobiet - pisze Grażyna Kuźnik

Kiedy angielski król Edward VIII po 325 dniach panowania, w przeddzień własnej koronacji porzucił swój kraj dla Wallis Simpson, jego poddani zamarli w szoku, a świat zatrząsł się od plotek. Trzeba przyznać, że było o czym plotkować. Wallis to czterdziestolatka o dyskusyjnej reputacji, i urodzie, dwukrotna rozwódka, Amerykanka bez majątku i błękitnej krwi. Edward jest królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, cesarzem Indii, ma tytuł Obrońcy Wiary, jest pierworodnym synem króla Jerzego.

Rząd i społeczeństwo wyraziły ostry protest. Nie chciały jakiejś Wallis Simpsonowej na tronie królowej. Tylko Irlandia podała, że jest jej to obojętne. Nawet zwykli ludzie nie poparli Edwarda; nie podobało im się jego dziwne uzależnienie od kobiety, która miała dwóch żyjących mężów i pchała się na tron z przyszłym trzecim.

Sławne słowa króla, wygłoszone podczas abdykacji w grudniu 1936 roku, chociaż piękne, na nikim nie zrobiły dobrego wrażenia. Edward VIII powiedział wtedy: "Uznałem za niemożliwe dźwiganie wielkiego ciężaru odpowiedzialności i wypełniania królewskich obowiązków tak, jakbym tego chciał, bez pomocy i wsparcia kobiety, którą kocham."

Nikt się nie spodziewał, że kulisy tego romansu są jeszcze bardziej zaskakujące. W najnowszej biografii Wallis Simpson autorka Anne Sebba twierdzi, że Wallis w zasadzie nie była kobietą. Chociaż mniej więcej wyglądała jak kobieta, to jednak jej płeć genetyczna była męska.

Dziewczynka z AIS

W wydanej właśnie w Polsce książce "Ta kobieta" (Wydawnictwo Znak, Kraków, 2012) pisarka Anne Sebba, opierając się na nieznanych dotąd listach i materiałach, pisze: "Wallis urodziła się z czymś, co określa się dzisiaj jako zaburzenia różnicowania narządów płciowych lub interseksualizm. Z tymi zaburzeniami rodzi się prawie 400 tys. dzieci na całym świecie, problemu więc nie można uważać za rzadkość."

Już jeden z poprzednich biografów Simpson Michael Bloch, który ją znał osobiście, a jej przypadek omawiał z lekarzami opiekującymi się nią pod koniec życia, gdy leżała w śpiączce - uważał, że cierpi ona na AIS. Osoby z tym syndromem genetycznie są płci męskiej, wytwarzają testosteron. Różne zaburzenia powodują jednak, że organizm nie przyjmuje tego hormonu prawidłowo, dlatego w dzieciństwie rozwijają się zewnętrzne cechy kobiece. Dopiero z czasem, podczas dojrzewania i dorosłego życia, ujawniają się cechy męskie.
Dziewczynka z AIS ma umięśnioną sylwetkę, jest silna, dość wysoka, ma długie nogi, duże dłonie i niewielkie piersi. Nigdy nie miesiączkuje, bo nie ma macicy ani jajników. Bywa, że chociaż ma wargi sromowe większe, nie ma mniejszych ani też pochwy. Lub pochwa jest bardzo płytka, natomiast pojawia się coś na kształt małego penisa. Jądra są wewnątrz ciała i z czasem trzeba je usunąć, żeby nie zezłośliwiały.

Okres dojrzewania jest szczególnie trudny dla dziewczynek z AIS, bo ich wygląd zaczyna się zmieniać. Obniża się im głos, twarz staje się kanciasta. Zaczynają sobie zdawać sprawę, że różnią się od koleżanek.

Odtąd wiele z nich ukrywa prawdę. Wallis wyznała kiedyś, że swoim dwóm mężom nigdy nie pokazała się całkiem naga, nie spała przy nich. W czasach Wallis jej sytuacja była beznadziejna. Nie było terapii hormonalnej, która mogłaby wpłynąć na jej wygląd, zależnie od tego, kim bardziej się czuła. Nie było mowy o operacjach zmiany płci. Sprawa należała do największych społecznych tabu.

Najdziwniejsza kobieta

Wallis urodziła się w 1896 roku w Pensylwanii; jej młodzi rodzice wzięli ślub wbrew woli familii. Ich jedyne dziecko urodziło się w drodze, gdy szukali własnego kąta, daleko od niechętnych krewnych. Wallis przyszła na świat na granicy Południa i Północy; często powtarzała, że od urodzenia jest rozdarta na dwoje.

Pod koniec XIX wieku o przypadłości dziewczynki prawie nic nie wiedziano. Nawet w gronie lekarskim temat nie był omawiany. Chorowity ojciec Wallis szybko zmarł, jej tajemnicę znała już tylko matka.

Chłopięcej, pełnej życia Wallis bardzo zależało na tym, żeby wyjść za mąż. Nie miała zawodu ani pieniędzy, ale dobre nazwisko, bogatego wujka i spore ambicje. Zgodnie z obyczajami nie spała przed ślubem ani z pierwszym, ani z drugim mężem. Potem zmagała się z ich pretensjami, a nawet z nienawiścią w przypadku pierwszego małżonka, który ją bił. Drugi stał się przyjacielem, ale bez żalu dał jej rozwód. Natychmiast ożenił się z inną.

Niepokojący wygląd Wallis zaczął być problemem, gdy zainteresował się nią następca tronu. Ludzie z otoczenia księcia zauważali, że coś jest nie tak. Biograf rodziny królewskiej James Pope-Henessy zanotował:"Wallis była jedną z najdziwniejszych kobiet, jakie kiedykolwiek widziałem. Ma płaską i kanciastą sylwetkę jak średniowieczna karta do gry. Podejrzewam, że w ogóle nie jest kobietą".
Komentowano także z niechęcią jej duże ręce, niski, chrapliwy głos, muskularną sylwetkę, męskie, zamaszyste ruchy. Ale król, od dzieciństwa karcony przez ojca za zniewieściałość, zakochał się właśnie w takiej Wallis. Gdy premier zapytał Edwarda, czy gdyby archanioł zstąpił z nieba i błagał, żeby rozstał się z panią Simpson, czy by go posłuchał? Król odpowiedział krótko - nie.

Staszka czy Staszek

Podobna tajemnica zrujnowała życie osobiste innej sławnej postaci tej epoki, Stanisławie Walasiewicz. Była polską mistrzynią olimpijską z 1932 roku, wielokrotną rekordzistką świata. Do końca życia zachowywała się jak kobieta. Ale czy naprawdę się nią czuła, czy tylko nie chciała burzyć swojej legendy? Nie ma na to jasnej odpowiedzi.

Polska ją kochała. Kiedy podczas igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 roku ze Stanisławą wygrała Helen Stephens, oburzeni Polacy twierdzili, że rywalka jest mężczyzną i musi przejść badania. Stephens

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!