Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RAŚ demaskuje: V kolumna w PO i spisek z SLD

Agata Pustułka
Wicewojewoda Piotr Spyra:  "reprezentant frakcji antyrasiowej"
Wicewojewoda Piotr Spyra: "reprezentant frakcji antyrasiowej" Arkadiusz Gola
W dyskusji o Muzeum Śląskim pojawiły się już "Mein Kampf", volkslista, a teraz "V kolumna PiS w szeregach Platformy" i pytanie, czy awantura wokół Muzeum Śląskiego to spisek, którego celem jest rozbicie koalicji PO-RAŚ w sejmiku? Wicemarszałek Jerzy Gorzelik pisze wprost o "nacjonalistycznej frakcji w PO". Odpowiada mu wicewojewoda Piotr Spyra. CZYTAJCIE DALEJ

Zdaniem Jerzego Gorzelika, przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska, sprawa muzeum to pretekst do podważenia koalicji, która w ostatnich tygodniach wystawiona jest na ciężką próbę. W politycznym "spisku" ręka w rękę współpracują ze sobą Sojusz Lewicy Demokratycznej i "nacjonalistyczna frakcja w PO", której symbolem i reprezentantem ma być wicewojewoda Piotr Spyra "straszący (...) wpływami ziomkostw i Rudiego Pawelki". Dla Gorzelika dowodem na taką interpretację wydarzeń jest nieoczekiwana obecność na ostatniej sesji sejmiku szefa regionalnych struktur Sojuszu posła Marka Balta, który pofatygował się do Katowic z Częstochowy, by nie zostawić na RAŚ i jego szefie suchej nitki. Przypomnijmy: Balt przestrzegł, że za plecami marszałka śląskiego Adama Matusiewicza regionaliści zaczną wysyłać do szkół "Mein Kampf" Adolfa Hitlera.

- Balt i Spyra opuścilili posiedzenie sejmiku w jak najlepszej komitywie - ocenia Gorzelik.

Sesji przysłuchiwał się też senator PO i poprzedni marszałek śląski Bogusław Śmigielski, którego do entuzjastów koalicji nie należy. Na stronie gorzelik.eu czytamy zresztą: "Atak na Muzeum przypuściły zgodnie dwa środowiska - przebierający nogami do zastąpienia RAŚ w zarządzie województwa Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz nacjonalistyczna frakcja w PO, złośliwie zwana V kolumną PiS w Platformie".

Spyra jest oburzony. - W PO nie ma żadnej frakcji nacjonalistycznej, ani też żadnej frakcji antyrasiowej, choć nikt nie ukrywa, że od początku tej koalicji wielu ludzi Platformy miało co do niej wątpliwości i wątpliwości te narastają wraz z każdym nieodpowiedzialnym zachowaniem lub nieodpowiedzialną wypowiedzią pana Jerzego Gorzelika - mówi Spyra.

Gorzelik nie ma jednak wątpliwości, że SLD bardzo zależy na powrocie do władzy i związanych z nią wpływów.

Z drugiej strony część działaczy PO niechętnych obecnej koalicji czuje silne wsparcie prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, który nie ukrywa swojej niechęci do RAŚ i coraz mocniej występuje przeciwko autonomistom. - Jeszcze jeden wyskok Gorzelika i nie będzie tej koalicji. Sprawa Muzeum przebrała miarkę - słyszymy nieoficjalne zapowiedzi ze strony PO, bo oficjalnie to "najlepsza koalicja na świecie". Niektórzy licytują się, na co jeszcze RAŚ sobie pozwoli, by doszło do personalnej rewolucji w sejmiku. Przeważa jednak opinia, że obie strony będą chciałby przeciągnąć ten związek jak najdłużej, optymalnie do kolejnych wyborów samorządowych.

Dla RAŚ zerwanie koalicji oznacza jednak, mimo wszystkich za i przeciw, korzyści polityczne, bo ugrupowanie staje się męczennikiem śląskiej sprawy. Dla PO, jeśli będzie dołować w sondażach, oznacza fatalny prognostyk w wyborach parlamentarnych i tylko zręczna polityka liderów może uratować wpływy.

SLD włączając się tak wyraziście do śląskiej dyskusji zyskuje poparcie w nieśląskiej części elektoratu, a jest o co walczyć, bo w województwie uprawnionych do głosowania jest ok. 3 mln osób, zaś narodowość śląską zadeklarowało 809 tys. i w tym kontekście to niewiele.

CZYTAJ KOMENTARZE WOKÓŁ SPRAWY:
SMOLORZ: TO POLITYKA KOLONIALNA WOBEC GÓRNOŚLĄZAKÓW
KUTZ: ZOSTAWMY SCENARIUSZ WYSTAWY EKSPERTOM
WOŹNICZKA: POKAŻMY W MUZEUM RÓŻNORODNOŚĆ ŚLĄSKA

Trudna koalicja jeszcze trudniejsza?

Powołanie koalicji PO - RAŚ w sejmiku województwa było majstersztykiem, bo PO udało się odsunąć od współrządzenia SLD, które miało i chciało mieć więcej stołków niż budujący swoją polityczną karierę i zaplecze Ruch Autonomii Śląska. Jak dziś oceniamy bilans tej koalicji? Cóż, łatwo nie jest. Już przy powoływaniu Jerzego Gorzelika do zarządu województwa szefowie PO skłonili radnych, by zakreślali kartki do głosowania długopisem jednego koloru, bo za pierwszym razem Gorzelik w głosowaniu przepadł. RAŚ, który przejął sprawy związane z kulturą, od początku budził podejrzenia, że chce zawłaszczyć pamięć historyczną. Apogeum miało miejsce wówczas, gdy pojawiły się zarzuty, iż projekt scenariusza wystawy w budowanym Muzeum Śląskim jest proniemiecki.

Wcześniej prezydent Komorowski na spotkaniu z posłami PO w Wiśle skrytykował podział obowiązków w zarządzie i zasugerował odebranie Gorzelikowi zwierzchnictwa nad sprawami kultury. Tuż przed 90. rocznicą przyłączenia części Górnego Śląska do Polski szef RAŚ napisał w liście do prezydenta "w oczach wielu Ślązaków państwo polskie utraciło wiarygodność - wyczerpał się udzielony przez naszych przodków kredyt zaufania".

Jak, Twoim zdaniem, rozwinie się sytuacja w sejmiku wojewódzkim? Napisz


*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!