- Nie ma dnia bez bójki. Raz tak się tutaj pobili, że wpadli mi do mieszkania, a krew bryzgała po ścianach. A dzieci na to patrzą. My jesteśmy normalnymi ludźmi i chcemy tu mieszkać w spokoju. Przez ten element, z którym dzielimy osiedle, traktują nas jak wyrzutków - mówi zbulwersowana Jolanta Krzemień.
Na osiedlu jest ochrona i monitoring, jednak pozostawiają wiele do życzenia. Według mieszkańców ochroniarze nie reagują, gdy coś się dzieje. W ostatnim czasie awantury i bójki się nasiliły. Od początku roku policja na osiedlu musiała interweniować 12 razy. Straż Miejska ma dostęp do nagrań monitoringu. Jednak nagrania są archiwizowane tylko przez trzy doby. - Raz podczas jednej awantury została tu pobita kobieta w ciąży, niestety nagrania nie było - mówią mieszkańcy.
Co na problemy mieszkańców miasto?
- Do lokali kierowane są osoby na podstawie wyroków o eksmisję oraz z gminnej listy socjalnej. Gmina nie prowadzi selekcji lokatorów. Zgodnie z przepisami prawa, nie jest to możliwe - tłumaczy Agnieszka Siemińska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Będzinie.
Więcej na ten temat przeczytacie w piątkowym dodatku do Dziennika Zachodniego, tygodniku powiatowym Będzin.
*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?