Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Runge: Jeszcze o województwie górnośląskim

Prof. Jerzy Runge
Bardzo uważnie przeczytałem teksty panów Michała Smolorza i Janusza Muzyczyszyna (DZ, 24.08.12) i poczułem się wywołany do tablicy. Obu panom bardzo dziękuję za wypowiedź. (...) Postaram się ustosunkować do obu wypowiedzi. Tak się składa, iż pan Smolorz był w ostatnich dwóch latach kilkakrotnie zapraszany na konferencje organizowane przez Uniwersytet Śląski (...), a dotyczące między innymi konsekwencji "kurczenia się" miast, jak i NSP 2011. Niestety, nie zjawił się ani razu.

Wielka szkoda. (...) Wysoko cenię felietony M. Smolorza w sprawach śląskich, lecz nie zawsze ze wszystkim się zgadzam. Dotyczy to niestety jego ostatniej wypowiedzi, w której już na początku napisał o mnie: "Krok po kroku poddaje bezwarunkowej krytyce wszystkie przejawy aktywności Górnoślązaków, odrzucając budzącą się tożsamość regionalną, aspiracje społeczne i kulturowe, postulaty polityczne i aktywność samorządową"... (sic!). Panie Michale, czytał Pan chyba tekst kogoś innego, a nie mój! (...)

Powinniśmy umieć rozróżniać wiedzę naukową od wiedzy zdroworozsądkowej (potocznej). Jeśli powiem, że Katowice to miasto bardzo niebezpieczne wieczorową porą, bo można zdrowo oberwać, to jest to przykład wiedzy potocznej. Tezę tę należy dopiero zweryfikować w oparciu o konkretne, obiektywne badania. Podany wyżej cytat z felietonu Pana Smolorza jest właśnie odzwierciedleniem pierwszego rodzaju. (...) Informuję, iż w żadnym tekście wydrukowanym na łamach DZ nie ma potwierdzenia tezy Pana Smolorza. Co więcej - w jednym z nich jest mowa, iż jestem Ślązakiem. Z racji posiadanej wiedzy (...) odnoszę się konsekwentnie do dwóch spraw:
a) pojęcia narodowości śląskiej,
b) rzeczywistej bądź pozorowanej dążności określonych środowisk do rewizji podziału administracyjnego w imię tworzenia woj. górnośląskiego.

Są to na tyle istotne sprawy, że traktowanie ich w kategoriach wiedzy potocznej (...) prowadzi na manowce. Środowisko naukowe w woj. śląskim ma wystarczająco dużo argumentów, aby poddać obiektywnej krytyce oba pomysły. (...)
Podkreślę po raz kolejny - obecność śląskiej grupy etnicznej nie budzi najmniejszej wątpliwości, jest ona tutaj bezdyskusyjnie obecna, sytuując się zarówno na pograniczu woj. opolskiego i śląskiego, jak i Polski oraz Republiki Czeskiej. (...) Są jednak dwie obiektywne tendencje, które rzutują i w przyszłości rzutować będą niekorzystnie na tę grupę. Po pierwsze - to demograficzny ubytek oraz starzenie demograficzne. Jeśli sprawdzą się prognozy GUS, to do 2035 r. populacja centralno-zachodniej części konurbacji katowickiej i jej otoczenia (właśnie głównie zamieszkałej przez Ślązaków) zmniejszy się nawet o 300 tys. osób (...). Po drugie - z tej części województwa za granicą w celach zarobkowych przebywa według szacunków 250-300 tys. młodych ludzi. Zdecydowana większość już tu nie wróci.

W związku z tym propagowanie tożsamości śląskiej ma charakter szczególny wobec bezlitosnych trendów demograficznych i zachowań migracyjnych. Proszę pojechać do Chorzowa Starego i zapytać starszych mieszkańców dzielnicy, jak wyglądało tu codzienne życie ileś lat temu. Taka konfrontacja życia społecznego dzielnicy - także w innych miastach (m.in. Bobrek, Chropaczów, Lipiny, Zaborze) uczy pokory wobec (...) dokonujących się zmian. Od procesów regresu społecznego, emigracji, gentryfikacji nie uciekniemy (...).

Jeśli słyszę o koncepcji formowania województw historycznych to pytam: jaki jest tego cel? (...) Które z państw świata w 100% ideę taką wypełniają? Jeśli nawet przyjąć, iż tworzymy województwo górnośląskie, to czym ma się ono różnić od obecnego śląskiego? Terytorium bardziej przesuniętym na zachód? Większym udziałem w społeczeństwie Ślązaków? Przesłanką likwidacji 49 województw było wzmocnienie władzy regionalnej. Liczba głównych krain historyczno-geograficznych w Polsce jest mniejsza od obecnej liczby województw - a zatem co? Oszczędności nakładów budżetowych na działalność administracji i samorządów jako przesłanka tej idei? Efekt - między innymi dalsze pogorszenie dostępności mieszkańca do urzędu. (...). Idźmy dalej. Gdzie ma być stolica województwa górnośląskiego?

Na pewno nie w Katowicach, tylko (...) w Opolu. A co na to włodarze i mieszkańcy obecnej stolicy województwa? (...) Następna sprawa - co ze wschodnią granicą przyszłego województwa? Na historycznej linii Przemszy i Brynicy? A co ze wschodnią częścią obecnego województwa śląskiego? Do małopolskiego? Jeszcze trudniej jest na północnej granicy - między Śląskiem a Wielkopolską. (...) W tym miejscu polecam lekturę - historię Śląska pod redakcją S. Michalkiewicza i W. Długoborskiego, jak i publikacje K. Heffnera z Instytutu Śląskiego w Opolu - tylko w jednym celu, przyjrzenia się mapom ilustrującym od wczesnego średniowiecza zmiany granic Śląska i jego dzielnic. To pouczająca lekcja pokory (...)

Tendencje regionalistyczne (...) mają sens w obszarach domkniętych przestrzennie, społecznie, kulturowo, gospodarczo, których to warunków w żadnym wypadku nie spełnia woj. śląskie. Jest ono bowiem pograniczem między Śląskiem a Małopolską, przemieszanym ludnościowo (efekt rozwoju przemysłu od końca XVIII w), z obecnością śląskiej grupy etnicznej w części zachodnio-centralnej i południowej, o różnym stopniu aktywności gospodarczej, jak i zmiennym kształcie terytorialnym.
Czy te oczywiste fakty są totalnym negowaniem Ślązaków i wszelkich przejawów ich aktywności? To, co napisał M. Smolorz w tytule - wszystko robić, by nic nie robić - jest wysoce krzywdzące i oczekuję przeprosin. Wyraźnie napisałem, gdzie są problemy, które wymagają pilnego rozwiązania. (...)

A na koniec już do Pana Janusza Muzyczyszyna - mniej emocji, więcej rzetelności. W przedostatnim tekście na łamach DZ napisałem o podwójnym błędzie w Samospisie 2011, bo w kwestii narodowości:
- w pierwszym pytaniu - potraktowano równoważnie dwie odrębnie funkcjonujące w rzeczywistości kategorie - narodowość i grupę etniczną. Pytanie w tym względzie jest nieprecyzyjne;
- w drugim pytaniu tak naprawdę pytano o stopień utożsamiania się ze śląskością, a nie o narodowość. Z narodowością nie można się utożsamiać, a co najwyżej z nią sympatyzować. Jeśli powiem, że jestem narodowości chińskiej, tureckiej, włoskiej, to jest to nieprawda, bo nie spełniam 7 warunków przynależności do narodu (...). Można mieć co najwyżej obywatelstwo chińskie, tureckie, włoskie, ale to już coś innego. (...)

Prof. Jerzy Runge, Uniwersytet Śląski


*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Runge: Jeszcze o województwie górnośląskim - Dziennik Zachodni