By się przed nim uchronić, planowane jest uruchomienie ponad 91 mld złotych, które mają pomóc zwalniającej gospodarce.
W proponowanym pakiecie ratunkowym brakuje jednak rzeczy najważniejszej - odpowiedzi na pytanie, skąd władza zamierza wziąć takie pieniądze. Podniesienie akcyzy na alkohol i samochody sprowadzane zza granicy to o wiele za mało. Tym bardziej, że spadają dochody budżetu z akcyzy od paliw, a swoje odbierze mu też obniżka podatku PIT.
Ogłoszony w wielką pompą program pomocy jest więc jedynie wyrazem intencji rządu. Konkretów w nim nie ma, a właśnie one w gospodarce są najważniejsze. Ogólniki to za mało by zapobiec kryzysowi.
Z oceną programu ratunkowego trzeba zatem poczekać do ogłoszenia budżetu na przyszły rok. Bo żeby komuś dać, trzeba najpierw komuś zabrać. A to już jest trudniejsze niż ogłoszenie planu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Wzruszające chwile byłego premiera. Pożegnany owacjami na stojąco - WIDEO
- Z tego okręgu KO jeszcze nigdy nie uzyskała mandatu do PE. Deklaracja „jedynki”
- Sikorski ostro skrytykował politykę PiS. Wiceszef MSZ punktuje poprzedników
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter [LISTA]