Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Język śląski? Posłów raczej nie interesuje

Aldona Minorczyk-Cichy
arc. PP
W czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych, które miało otworzyć drogę do uznania śląszczyzny za język regionalny, wzięło udział tylko czterech posłów ze Śląskiego. Pozostali wybrali medialne błyszczenie na sali obrad podczas gorącej dyskusji o aferze Amber Gold. Czy dla tych nieobecnych język to drugorzędna sprawa?

W skład komisji wchodzi dwójka naszych parlamentarzystów: Marek Plura i Danuta Pietraszewska z PO. Pierwszy przedstawiał projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych, druga - ostro dyskutowała na temat śląskiej godki z przeciwnikami z PiS-u: Markiem Astem i Dorotą Arciszewską-Mielewczyk.

Oprócz nich na sali pojawili się jeszcze Maria Nowak z PiS (prawdopodobnie jedyna w tej partii zwolenniczka języka śląskiego) oraz Zbyszek Zaborowski, zagłębiowski poseł SLD. Dlaczego przyszli?

- Sprawy Śląska mnie interesują, bo jestem posłem ze Śląska. Jestem też jedną z osób, która podpisała się pod dzisiaj omawianym projektem - podkreśla Zaborowski.

Nieobecność śląskich posłów, których mamy 55, tłumaczył gorącą debatą na temat Amber Gold. Tak też tłumaczył się nam napotkany tuż przed Domem Poselskim Borys Budka z PO: - Czekam na swoją kolej do zabrania głosu w dyskusji. Brałem też udział w pracach innej komisji.

Na koniec przyznał, że kwestia języka śląskiego jest dla niego materią skomplikowaną i po prostu się na niej nie zna.
- Wiem, że to sprawa ważna i warta poparcia, ale to nie moja specjalizacja - podkreślił i pobiegł na salę obrad, bo właśnie zbliżał się czas jego wejścia na mównicę.

Maria Nowak z PiS jest zwolenniczką śląskiego języka regionalnego, choć stanowisko jej klubu w tej sprawie jest zgoła odmienne. W czwartek to właśnie jej partyjny kolega Marek Ast domagał się odrzucenia w pierwszym czytaniu nowelizacji ustawy w tej sprawie.

- Takie jest stanowisko mojego klubu i muszę się z tym zgodzić czy chcę, czy nie chcę. Jednak moim zdaniem język śląski, regionalny powinien znaleźć się w ustawie - podkreśla poseł Maria Nowak.

Dodaje, że w jej rodzinnym domu zawsze się godało i godać się będzie.

- Ani kiedyś ja, a teraz moje wnuki nie mieliśmy z powodu używania gwary najmniejszych problemów w posługiwaniu się poprawną polszczyzną. Jestem Polką, ale jako drugą narodowość wybrałam śląską- podkreśla Maria Nowak.

Czy namówi swoich partyjnych kolegów z PiS-u do zmiany zdania? - To trudne. Już próbowałam. Przykre jest, że nawet moi koledzy ze Śląska nie popierają tej sprawy. Wśród posłów pokutuje przekonanie, że uznanie śląskiego za język będzie skutkować oderwaniem Śląska od Polski - mówi posłanka PiS.


*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!