Prapremiera "Jesteś Bogiem". Hip-hop ze Śląska bez patosu [ZDJĘCIA i WIDEO]

O powstaniu tego filmu mówiono już od dziesięciu lat. Pomysł udało się zrealizować dopiero na początku zeszłego roku, gdy w katowickich Bogucicach padł pierwszy klaps filmu "Jesteś Bogiem". Filmu o legendzie jednym z najważniejszych hip-hopowych zespołów w w Polsce jakim była Paktofonika. Ale także o kawałku historii, której częścią przecież byliśmy wszyscy.

Dzisiejsza prapremiera "Jesteś Bogiem" w katowickim Kinoteatrze Rialto wzbudzała ogromne emocje od samego początku, nie tylko dlatego, że film kręcony był w całości na Śląsku, m.in. w znajdującym się nieopodal Spodku. Aby przynajmniej w części zaspokoić potrzeby widzów i gości zorganizowano dwa specjalne pokazy, pierwszy o 17.00, drugi o godzinie 20.00 (właśnie trwa). Każdy z udziałem twórców, m.in. reżysera Leszka Dawida, aktorów na czele z Marcinem Kowalczykiem, odtwórcą roli Magika, a także samych muzyków legendarnej Paktofoniki, Rahima i Fokusa.

- Ja się bardzo cieszę i mam ogromną tremę, jeszcze większą niż wtedy, gdy pokazywaliśmy film po raz pierwszy, bo miejsce jest wyjątkowe. I przyjeżdżamy tu tak naprawdę z waszym filmem. Ta historia stąd się wzięła i do was wraca. dziękujemy za serce i wsparcie, które czuliśmy w trakcie realizacji tego filmu - powiedział Leszek Dawid. - Gdybym mia raz jeszcze dobierać aktorów do tego filmu, wybrałbym dokładnie takich samych. To są bardzo profesjonalni ludzie, którzy strasznie zaangażowali się w swoją pracę - dodał reżyser.

- Chciałem podziękować przede wszystkim ludziom, dzięki którym udało się przymierzyć w ogóle do tej próby, bo była niezwykle ciężka czyli Fokusowi i Rahimowi. To było naprawdę strasznie trudne i ciężkie zadanie, starałem się z tego wywiązać niezwykle sumiennie - powiedział Marcin Kowalczyk, który za swoją rolę Magika otrzymał już nagrodę na tegorocznym festiwalu filmowym w Gdyni.

O dużym wyzwaniu przy pracy nad tym filmem mówił Arkadiusz Jakubik, znakomity polski aktor. - Po pierwsze ja tej muzyki, tej kultury hip-hopowej do tej pory wcale nie znalem, bo ja pochodzę z zupełnie innego pokolenia. Pokolenia Jarocina i rockandrolla. Musiałem więc przejść taką przyspieszoną lekcję hip-hopu. Ulżyło mi kiedy usłyszałem z ust samego Gustawa, czyli protoplasty mojej postaci, że on tak samo nie był fanem muzyki hip-hopowej. Dla mnie ten film to była bardzo ważna podróż, bo miałem wrażenie, że robimy bardzo istotną rzecz, mierzymy się trochę jak z motyką na słońce, bo próbujemy zmierzyć się z ikoną. Stąd byłe duże nerwy i trema przed dzisiejszą premierą, jak ten film zostanie odebrany przez widzów - podkreślił w rozmowie z nami odtwórca roli Gustawa.

"Jesteś Bogiem" to nie jest film tylko i wyłącznie o muzyce. Poruszający, nieco psychologiczny obraz nie tylko dla osób, które miały poznać Magika i śląskie środowisko hip-hopowe. Gdy po pierwszym pokazie na ekranie pojawily się napisy końcowe na widowni cisza była jak makiem zasiał, chwilę potem rozległy się brawa. Ale emocji nie brakowało.

Widziałem dzisiaj ten film już po raz trzeci i emocje znowu niestety są te same. Przykre. Dla nas to jest podróż w czasie, przenosimy się do tamtych realiów, odczuwamy to na nowo mimo, że mamy niby dystans do tej sytuacji - powiedział Rahim.
Kiedy widzowie pierwszego seansu zaczęli powoli opuszczać Kinoteatr Rialto na wejście czekali już kolejni. Wśród gości m.in. Marianna Durczok, Andrzej Zydorowicz, Mirosław Neinert (który też pojawił się w jednej z ról w "Jesteś Bogiem"). Był też gość szczególny, który od początku był dobrym duchem tej realizacji. To Krzysztof Łuszcz, ojciec Magika.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Jesteś Bogiem - wychodzi książka o Paktofonice

*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!