Ostatni funkcjonowali w Podlesiu, lecz i oni przekwalifikowali grunty orne na działki budowlane, przeszli na emerytury lub zajęli się bardziej intratnymi zajęciami. Ponieważ poszukiwania rolników nie dały rezultatu, w ratuszu uznano, że gospodarzami dożynek mogą być... działkowcy, którzy przecie też orzą, sieją i zbierają plony.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Michał Smolorz: scenki metropolitalno-gminne
To z kolei spowodowało rywalizację dzielnic wyposażonych w ogrody działkowe o prawo goszczenia dożynek, z czym wiąże się fundowany przez miasto festyn, krupnioki, piwo, gwiazdy Śląskich Szlagrów oraz wieczorne fajerwerki. Aby nie doprowadzać do waśni, prezydent Uszok postanowił zorganizować święto... u siebie w Kostuchnie. Nie bez powodu złośliwi powiadali, że Katowice to jedynie przysiółek w gminie Kostuchna.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?