Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Zawody zdalnie sterowanych szybowców [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Po raz pierwszy w Polsce organizowane są zawody Pucharu Świata w klasie F3J, czyli szybowców zdalnie sterowanych do lotów termicznych. Na lotnisku w bielskich Aleksandrowicach Węgrzy, Czesi, Słowacy i Polacy szukają na niebie ciepłych prądu powietrza, by ich szybowce utrzymały się nad ziemią wymagane 10 minut.

W Bielsku-Białej trwają zawody Beskid Cup zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata i Eurotour w klasie F3J, czyli szybowców zdalnie sterowanych do lotów termicznych. Pod Klimczok przyjechało 32 zawodników z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Na lotnisku w bielskiej dzielnicy Aleksandrowice uczestnicy rozgrywają osiem rund. W każdej przez 10 minut ich szybowiec musi utrzymać się przez 10 minut.

- Zawodnicy sterują szybowcem szukając powietrza wznoszącego, by przez ten czas utrzymać się w powietrzu - wyjaśnia Krzysztof Stasiak, jeden z organizatorów zawodów. - Dla laików to może loteria zależna od warunków atmosferycznych, ale zawodnicy wiedzą, że pod chmurą może być wiatr, a pod zboczem może znajdzie się prąd wznoszący. Muszą obserwować swój model i przyrodę. Czasem jaskółka, albo sokół mogą podpowiedzieć, gdzie jest znoszące powietrze - dodaje.

Podczas konkurencji piloci muszą wykazać się doskonałym wyczuciem warunków panujących w powietrzu oraz ogromnym opanowaniem podczas precyzyjnego lądowania. Zdalnie sterowane modele szybowców to bardzo zaawansowane technicznie konstrukcje, które muszą być lekkie i wytrzymałe.

- Model zrobiony jest z włókna węglowego, to na chwile obecną najwyższa technologia - podkreśla Wojciech Byrski z Bielska-Białej, aktualny wicemistrz Europy w tej konkurencji. - Model musi mieć jak największą doskonałość nośną. Powinien być możliwie długi, oczywiście zgodnie z regulaminem jak najlżejszy - dodaje. Trzymany przez niego szybowiec liczy prawie 4 metry rozpiętości, a waży… 1600 gramów. - Co chwilę pojawiają się nowe materiały, więc istnieją możliwości, by zrobić szybowiec ważący 1500 gramów - przyznaje Byrski.

Koszt "pustego" szybowca, czyli bez wyposażenia elektronicznego, które umożliwia sterowanie statecznikiem pionowym i poziomym, klapami i lotkami na skrzydłach, szacuje się nawet na 4 tys. euro. Cena wyposażenia to około 1000 euro. Zaś cena aparatury, którą sterują się szybowiec, waha się od 4 do 11 tys. euro.

Każda z rund zawodów w Bielsku-Białej rozpoczyna się od zaczepienia szybowca o linkę holowniczą, która liczy 150 metrów długości. Ciągną ją członkowie ekipy. Gdy pada komenda "start" słychać świst, szybowce startują w górę, a hol jest odłączany (po około 5 sekundach, choć przy doskonałych warunkach nawet po 0,5 sekundy!). Szybowiec, znajdujący się na wysokości około 150-200 metrów sterowany drogą radiową, musi utrzymać się w powietrzu 10 minut.

Zawody w Bielsku-Białej potrwają do niedzieli. Tego dnia zaplanowano finały od 9.00 do 13.00.


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bielsko-Biała: Zawody zdalnie sterowanych szybowców [ZOBACZ ZDJĘCIA] - Dziennik Zachodni