Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remonty dróg się tłumaczą więc Rybnik zmienia lidera kontraktu

Barbara Kubica
Na ulicy Wodzisławskiej ostatnio niewiele się działo
Na ulicy Wodzisławskiej ostatnio niewiele się działo Barbara Kubica
Czy teraz roboty na ulicach Wodzisławskiej i Żorskiej, dwóch najważniejszych arteriach Rybnika, przyspieszą? Dotąd efekty prac były mizerne, dlatego urzędnicy nie wytrzymali i wymienili lidera kontraktu. Firmę Hak Construction, dotychczasowego głównego wykonawcę remontu ul. Wodzisławskiej, zastąpiła firma Dromet z Częstochowy, do tej pory partner w konsorcjum.

Taka sama zamiana lada dzień ma nastąpić także na remontowanej ulicy Żorskiej, czyli z kolei trasie łączącej Rybnik z Żorami. Te dwie inwestycje to największe remonty drogowe w Rybniku w ostatnich latach. Powód zmiany? Obawy, że firma Hak, która od początku kiepsko radziła sobie z pracami (szczególnie na ul. Wodzisławskiej), jest na granicy upadłości i nie jest w stanie wykonać robót.

- Musimy zintensyfikować prace. A do miasta dotarły sygnały, że sytuacja tej firmy nie jest rewelacyjna. Mogło się skończyć tak, że partnerzy firmy Hak wystąpiliby do sądu z wnioskiem o upadłość i wtedy problem byłby większy. Chcieliśmy ten krok wyprzedzić - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. Z jak dużymi problemami boryka się firma, nie udało nam się ustalić. Telefon w przedsiębiorstwie milczał, a prezes firmy nie odpowiadała na maile.

Tymczasem terminy zakończenia remontów obu dróg zbliżają się nieubłaganie. Żorska ma być gotowa 3 listopada. Wodzisławska trzy tygodnie później.

- Do tej pory wykonano około 70 procent całego zakresu rzeczowego robót. W przypadku ulicy Wodzisławskiej zrobiono około 60 procent prac. 40 procent, które nam zostało, to prace związane z asfaltowaniem, czyli powinny pójść szybko - tłumaczy Lucyna Tyl, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku. Jak zapewniają urzędnicy, nowa firma gwarantuje, że prace uda się skończyć w terminie. Nie wierzą w to jednak mieszkańcy. - Nie zdążą. Wykopy mają metr głębokości, więc jeszcze sporo roboty, zanim zaczną wylewać nowy asfalt - mówi nam rybniczanin Janusz Kołodziej.

Poślizgi na budowach to norma

Autostrada A1, odcinek Świerklany - Gorzyczki:
Trzy lata temu GDDKiA wyrzuciło z placu budowy odcinka firmę Alpine Bau. Powód? Kiepskie zaawansowanie prac. Po kilku miesiącach firma wygrała drugi przetarg i teraz kończy roboty. Termin zakończenia inwestycji już teraz w stosunku do pierwotnego terminu opóźniony jest o trzy lata.

Mysłowice, remont ulicy Obrzeżnej Zachodniej i Mikołowskiej:
Władze Mysłowic zerwały umowę z częstochowską firmą Wadrox, która do końca sierpnia miała wyremontować trasę. Zdaniem urzędników firma miała zbyt duży poślizg. Ogłoszono nowy przetarg, ale wiadomo, że inwestycję czeka co najmniej miesięczny poślizg.

Tychy, budowa drogi krajowej nr 1 w Tychach:
Władze Tychów grożą karami finansowymi i zerwaniem kontraktu ze względu na mocne opóźnienie firmie Polimex, która buduje drogę krajową numer 1. Firma ma też opóźnienia przy budowie trasy z Żywca do Bielska.

Remont drogi w Twoim mieście ciągnie się niemiłosiernie? Pisz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!