Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkład jazdy prosto z satelity

M. Wroński, A. Klich
Na razie w miejscu, w którym ma powstać punkt, stoją samochody strażaków
Na razie w miejscu, w którym ma powstać punkt, stoją samochody strażaków fot. lucyna nenow
Koniec z nerwowym wyczekiwaniem na spóźniony autobus i zastanawianiem się, czy dalsze stanie na przystanku ma sens. Zmienić ma to system nawigacji satelitarnej, który połączy pojazdy z ustawionymi na przystankach rozkładami jazdy. Na początek objętych ma nim zostać prawie 40 przystanków - od Gliwic po Dąbrowę Górniczą.

Dzięki elektronicznym tablicom podróżny będzie miał na bieżąco informacje o tym, za ile minut przyjedzie autobus danej linii i jakie ewentualnie ma spóźnienie. W razie awarii pojazdu będzie wiedział, że może sobie odpuścić czekanie. Informacje przesyłać będzie każdy pojazd wyposażony w tzw. jednostkę centralną, zdolną do ustalania pozycji GPS i komunikacji z bazą danych. Wyposażeniem takim dysponują już tramwaje "Karliki" oraz część autobusów PKM-ów w Katowicach i Sosnowcu. Dlatego jako pierwsi o zaletach systemu będą mogli przekonać się pasażerowie, korzystający z linii tramwajowych między Katowicami i Bytomiem oraz linii autobusowych w Gliwicach, Zabrzu, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej i Będzinie. W sumie ma się tam pojawić 78 tablic.

Do tej pory podobne systemy uruchomiono już w Warszawie i Krakowie, na niewielką skalę także w Rybniku i w Zielonej Górze.

Pieniądze na projekt może dać Unia Europejska w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Taką nadzieję ma zarząd KZK GOP, który kończy przygotowywanie wniosku o dofinansowanie wycenianego na 8 mln zł projektu. Dotacja może stanowić 85 procent tej kwoty.
- Aplikację złożymy w przyszłym roku. Realizacja samego zadania zajmie jakieś dwa, trzy lata - ocenia Alodia Ostroch, rzecznik KZK GOP.

Sam pomysł nie jest jednak nowy. Już w lipcu podobna tablica stanęła na placu Sikorskiego w Bytomiu. Tyle że nigdy nie działała. Urządzenie zamontowały Tramwaje Śląskie przy okazji remontu placu. Spółka przyznała, że kupiła tablice już kilka lat temu i chciała zamontować ich jeszcze pięć, m.in. w Katowicach i Chorzowie. Tablice miały wskazywać tylko godziny przyjazdu nowoczesnych "Karlików". Niestety, raczej nie będą działać, bo z nowym systemem nie są kompatybilne, choć jeszcze latem Tramwaje Śląskie zapewniały, że rozmawiają z producentem tablic o uruchomieniu systemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!