CZYTAJ KONIECZNIE:
Frankiewicz o referendum: To są kpiny ze zdrowego rozsądku
- Ten wynik to kompromitacja referendystów, ale ja nie czuję się zwycięzcą. Trudno czuć się zwycięzcą w takiej dość nieprzyjemniej i niepotrzebnej sprawie. Mam satysfakcję, że gliwiczanie trzeci raz wykazali się mądrością i mieszkańcy nie dali się nabrać na kampanię oszczerstw. Nie pomogły duże pieniądze, zaangażowane w kampanię referendalną, ani też apel posła w imieniu rządzącej partii - powiedział Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, podczas spotkania z dziennikarzami, komentując wynik niedzielnego referendum w sprawie jego odwołania. Nieważnego, trzeciego już w mieście.
Czy spodziewał się takiego rozstrzygnięcia? Jak stwierdził, niewiele jest go już w stanie zaskoczyć, spokojnie czekał na wynik niedzielnego głosowania.
Do urn poszło w niedzielę ponad 10 tys. mieszkańców, to ponad 8 tysięcy mniej niż w poprzednim referendum, związanym z likwiadacją tramwajów. Frekwencja wyniosła ok. 6,5 proc. Z tego niespełna 5,7 proc. zagłosowało za odwołaniem urzędującego prezydenta.
- To skonsolidowany elektorat negatywny. Skoro komisarz wyborczy uznał podczas zbierania podpisów, to ja sam pytam, gdzie podziało się to pozostałe 7,5 tys. osób?
Stwierdził, że istnieje uzasadnione podejrzenie, że więcej głosów na listach poparcia o zorganizowanie referendum mogło zostać sfałszowanych.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?