18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Hajduk wiceministrem sprawiedliwości. Kim jest sędzia z Gliwic?

Marcin Zasada
Wiceminister sprawiedliwości Wojciech Hajduk
Wiceminister sprawiedliwości Wojciech Hajduk mat. min. spr.
Wojciech Hajduk zastąpił zdymisjonowanego Grzegorza Wałejkę na stanowisku podsekretarza stanu w ministerstwie sprawiedliwości. Nominację ministra Jarosława Gowina chwali m.in. były szef resortu, Krzysztof Kwiatkowski. Hajduk jest byłym prezesem Sądu Okręgowego w Gliwicach i pierwszym od czasów Janusza Niemcewicza absolwentem prawa Uniwersytetu Śląskiego, który został wiceministrem sprawiedliwości.

Ministrowie powołujący swoich zastępców rzadko musi tłumaczyć się z decyzji, jak robił to Gowin. "Odejście Wałejki nie ma związku z aferą Amber Gold" - zaznaczał, ale to pokłosie gęstniejącej ostatnio atmosfery wokół resortu sprawiedliwości. Faktycznie, Hajduk tropieniem Marcina P. nie będzie się zajmował. Jego zadanie to wprowadzić polskie sądy w XXI wiek. Pod okiem Hajduka w krajowym sądownictwie zostanie wprowadzony jednolity program obiegu akt, wcześniej wypróbowany przez niego w Gliwicach. W skrócie: chodzi o większą sprawność i elastyczność działania, tak, by na rozprawy nie czekać miesiącami, a administracja wymiaru sprawiedliwości pracowała możliwie jak najbardziej efektywnie.

- Co roku w naszych sądach ląduje 13 mln spraw. Usprawnienia są konieczne - podkreśla sędzia Hajduk, 46-latek urodzony w Rudzie Śląskiej.

Według Zbigniewa Ćwiąkalskiego, pierwszego ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, projekt śląskiego prawnika jest godny uwagi.

- Obieg akt w polskich sądach to duży problem: czasem krążą miesiącami - przyznaje Ćwiąkalski. - Idea ważna, tylko minister Hajduk musi pamiętać, że ludzie, również w sądownictwie nie lubią zmian. Dlatego musi być zdecydowany i konsekwentny, jeśli zamierza wdrożyć zmiany w szybkim czasie dwóch lat.

Krzysztof Kwiatkowski, poprzednik ministra Gowina w resorcie sprawiedliwości, nie jest zdziwiony szybką karierą Hajduka. Jeszcze pół roku temu był on prezesem SO w Gliwicach, w którym pracował od 2001 roku, po wcześniejszych 7 latach spędzonych w miejscowym Sądzie Rejonowym. W marcu do Warszawy ściągnął go Gowin. Hajduk został szefem Departamentu Sądów, Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości.

- Pamiętam jego dokonania w roli prezesa gliwickiego sądu, który zdecydowanie wyróżniał się na tle innych pod względem organizacji i efektywności pracy - podkreśla Kwiatkowski. - Sędzia Hajduk jest energicznym człowiekiem z pomysłami. Wiążę z jego pracą w resorcie spore nadzieje.

Hajduk powiększa śląską reprezentację w rządzie PO do sześciu osób. Oprócz niego, mamy dwie panie minister: Elżbietę Bieńkowską (resort rozwoju regionalnego) i Krystynę Szumilas (edukacja) oraz trójkę wiceministrów: Tomasza Tomczykiewicza (gospodarka), Adama Zdziebłę (rozwój regionalny) oraz Mirosława Sekułę (finanse). Wydział prawa UŚ doczekał się też kolejnego swojego absolwenta w ministerstwie sprawiedliwości. Ostatni - Janusz Niemcewicz był podsekretarzem stanu w MS w rządzie Jerzego Buzka (lata 1997-2001).

Żeby sądy były sprawniejsze, a sędziowie sądzili szybciej

Z sędzią Wojciechem Hajdukiem, nowym wiceministrem sprawiedliwości rozmawia Marcin Zasada
"To nie ma związku z aferą Amber Gold" powiedział minister Gowin o pańskiej nominacji i odwołaniu pańskiego poprzednika. Atmosfera wokół resortu jest taka, że każde posunięcie kadrowe wywołuje określone skojarzenia.
Nie mnie to oceniać. W moim przypadku faktycznie jest inaczej. O dymisji wiceministra Wałejki wiadomo było w czerwcu.

Wałejko zajmował się sądownictwem. Na czym będzie polegało pańskie zadanie w tej szerokiej dziedzinie?
Polskie sądy wymagają standaryzacji pracy, chodzi mi przede wszystkim o ustanowienie jednolitego obiegu dokumentów. W całym kraju zamierzam wprowadzić metody nadzoru administracyjnego, które wcześniej sprawdziły się m.in. w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. W 2003 roku w moim wydziale wdrożyłem spójny system monitorujący stan załatwianych spraw, pomagający reagować na opóźnienia i usprawniający pracę sekretariatów. Za 2 lata wszystkie sądy w Polsce będą pracować według tego schematu. Kto nie chciałby sprawniej działających sądów?

Jeśli się uda, co potem? Teka ministra?
W żadnym wypadku nie zamierzam robić politycznej kariery. Jestem sędzią i moje podstawowe miejsce pracy to wciąż Sąd Okręgowy w Gliwicach. Tam wrócę po wykonaniu swojego zadania w ministerstwie.


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!