Tematem przewodnim konferencji w pierwszej kolejności był wpływ górnictwa na rozwój województwa śląskiego. Poruszono także kwestię współpracy między górnictwem a samorządami i śląskich firm w regionie i na wiecie.
Pierwszym wątkiem poruszonym na dzisiejszej konferencji "Śląskie górnictwo" był aspekt dopłacania do górnictwa. Tomasz Tomczykiewicz zaprzeczył takim zarzutom. - O dopłacaniu nie może być mowy, a świadczą o tym chociażby wyniki - mówi Tomczykiewicz.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Górnictwo w woj. śląskim ZOBACZ SPECJALONY SERWIS
Na konferencji nie mogła pojawić się Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompani Węglowej. Nagrała jednak wcześniej wypowiedź, która została puszczona publiczności. - Kompania Węglowa zatrudnia prawie 60 tysięcy pracowników - mówi Strzelec-Łobodzińska. - Jesteśmy pracodawcą dla wielu mieszkańców regionu - dodaje.
Kompania Węglowa tylko w tym roku wydała na likwidację szkód górniczych prawie 300 milionów złotych.
- Głównie są to opłaty za ścieki i za korzystanie ze środowiska - mówi Gabriela Lenatowicz z Ochrony Środowiska.
Joanna Strzelec-Łobodzińska jest przekonana o poprawiającej się sytuacji śląskiego górnictwa. - To pokazują liczby. W 2004 roku mieliśmy tylko 160 uczniów chcących iść w kierunku górniczym. w tym roku jest to 1600 uczniów - mówi Strzelec-Łobodzińska.
Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, stwierdził, że górnictwo jest motorem rozwijania całych państw, w Polsce zaś, straciło na znaczeniu. - Jeśli uda nam się wybronić górnictwo to będzie dobrze, jeśli nie, to za chwilę okaże się, że Polska energetyka będzie zużywała nie polski węgiel - mówi Zagórowski.
- Jesteśmy w dobrej sytuacji, ponieważ nie płacimy importu - stwierdził Artur Trzeciakowski, wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego SA. - Całe zaopatrzenie nabywamy w bardzo dobrych śląskich firmach - dodaje.
Na konferencji został także poruszony temat polityki samorządów. Wielu samorządowców nie chce górnictwa w swojej gminie, przez co często kopalnie długo muszą czekać na koncesję.
Trzeciakowski podkreślił, że śląskie górnictwo oparte jest na kosztownej formie wydobycia. - W Polsce wydobycie jednej tony to koszt ok. 300 złotych w Niemczech to 10 euro - mówi Trzeciakowski. - Chcielibyśmy stworzyć kopalnię zespołową, prócz tego na początku przyszłego roku chcemy zainwestować w urządzenie do zagazowania węgla pod ziemią - dodaje Trzeciakowski.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?