Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekrany akustyczne przy drogach nielegalne? Normy będą bardziej liberalne

Michał Wroński
Uwaga, będzie głośno! Marcin Korolec, minister środowiska zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia podpisze rozporządzenie, które zliberalizuje obowiązujące w Polsce normy hałasu. Nowe przepisy wejdą w życie na początku października. Od tego momentu przy drogach i liniach kolejowych nie trzeba będzie już stawiać tylu ekranów akustycznych.

Drogowcy już liczą zyski
W centrach dużych miast (powyżej 100 tysięcy mieszkańców) dopuszczalny poziom hałasu w ciągu dnia wzrośnie z 65 do 68 decybeli. Podobną dawkę hałasu można też będzie zaserwować mieszkańcom osiedli (wzrost o 8 dB). Z kolei mieszkańcy domów jednorodzinnych, uczniowie w szkołach oraz pacjenci miejskich szpitali legalnie dostaną "po uszach" dawką 64 decybeli (obecnie limit jest o 9 dB niższy).

Drogowcy i samorządowcy już liczą zyski. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oszacowała, że dzięki łagodniejszym przepisom zaoszczędzi 25 procent pieniędzy wydawanych do tej pory na budowę ekranów.

Zgoła innego zdania są organizacje ekologiczne oraz skarżący się na hałas mieszkańcy.Stowarzyszenie "Tiry na tory" powołując się na raport Światowej Organizacji Zdrowia alarmuje, że już przy 55 dB mogą pojawiać się uszkodzenia słuchu, choroby układy krążenia, trudności w uczeniu się i zaburzenia snu.

Lepiej sadzić krzaki?
Klamka już jednak zapadła. Minister Korolec jest zdecydowany, by ograniczyć - jak to określa - plagę ekranów przy polskich drogach.

- Szukamy mądrego kompromisu pomiędzy bezpieczeństwem dla ludzi i możliwościami realnej ochrony. Proponujemy minimalny standard z możliwością dostosowywania wyższych norm w zależności od lokalnych potrzeb - argumentuje szef resortu środowiska. Jego zdaniem ekrany szpecą krajobraz, ograniczają widoczność przy drogach (tym samym pogarszają bezpieczeństwo), a swoją funkcję ochronną spełniają nie lepiej od szpaleru drzew i krzaków.

Burzyć ekranów nie będą
Tam, gdzie ekrany już stoją nikt nie będzie ich rozbierał - tak obiecuje Dorota Marzyńska - Kotas, rzeczniczka katowickiego oddziału GDDKiA. Zapewnia również, że zaplanowany na ten rok montaż kolejnych tego typu zabezpieczeń nie zostanie wstrzymany. Ekrany staną zatem przy trasie S-1 w Sosnowcu (od ul. Gacka do wiaduktu kolejowego) i Cieszynie (od ul. Zamarskiej do Ładnej), a także przy DK 81 w Orzeszu - Gardawicach oraz Mikołowie - Kamionce. Przesądzone jest też, że w przyszłym roku następne ekrany pojawią się w Sosnowcu wzdłuż trasy S-1, od jej węzła z DK 79 do wiaduktu kolejowego.

- Tam odnotowaliśmy bardzo duże przekroczenia norm hałasu - przyznaje Marzyńska. Co do pozostałych lokalizacji, gdzie - wedle aktualnych przepisów - ekrany powinne się pojawić lub przynajmniej zostać rozbudowane takiej pewności już jednak nie daje.

- Wszystko zależy od naszych finansów i nowych realiów prawnych - mówi Marzyńska - Kotas.
Przy autostradzie A1 będą mierzyć hałas
Nowe normy hałasu niewątpliwie utrudnią walkę o postawienie ekranów mieszkańcom miejscości położonych wzdłuż autostrady A1 (a pierwsze skargi pojawiły się niemal natychmiast po uruchomieniu trasy, czego przykładem jest chociażby sytuacja w Józefce, dzielnicy Piekar Śląskich). W ciągu ostatnich kilku lat drogowcy oddali do użytku ponad 71 kilometrów tej trasy. W rok po otwarciu każdego odcinka muszą rozpocząć 18-miesięczne pomiary natężenia hałasu. Jeśli wykażą one, że zastosowane tam zabezpieczenia są niewystarczające będą musieli dołożyć w tym miejscu ekranów. Jako pierwszy takim monitoringiem objęty został odcinek A1 z Gliwic - Sośnicy do Bełku.

Rozmowa z dr Rafałem Żuchowskim z Zakładu Akustyki Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej
Jak można ograniczyć hałas przy drogach nie budując ekranów akustycznych?
Najprostszym sposobem jest zmiana prędkości na danym odcinku. Za granicą - np. w Niemczech i Austrii - w godzinach nocnych często wprowadzone są ograniczenia, przede wszystkim dla pojazdów ciężarowych. Z tych samych powodów wprowadza się też dla nich tylko jeden pas ruchu.

A czy sama nawierzchnia drogi może mieć wpływ na poziom hałasu?
Oczywiście. Istnieją nawet specjalne nawierzchnie, zawierające gumowe domieszki, które powodują zmniejszenie hałasu. Jest to jednak przedsięwzięcie bardzo kosztowne, gdyż te domieszki łatwo ulegają zabrudzeniu, co doprowadza do pogorszenia się skuteczności ich działania. Zdecydowanie tańsze są metody ograniczania hałasu związane z architekturą krajobrazu: wały ziemne czy mury oporowe. Innym wreszcie sposobem jest tzw. strefowanie akustyczne.

Na czym polega ta ostatnia metoda?
Sprowadza się ona do tego, by już na etapie projektowania i planowania drogi przygotować plan przestrzenny, w którym wyznacza się lokalizacje, jakie należy szczególnie chronić przed hałasem. Stosuje się to od dawna. Z kolei najnowszym wynalazkiem, ograniczającym hałas są szklane tunele. Są to konstrukcje niepełne, przezroczyste, doświetlone i nie wymagające dodatkowej wentylacji. Jedyny taki w Polsce znajduje się w Warszawie na trasie toruńskiej, ale planowany jest również taki na terenie Śląska.

Gdzie?
Tego jeszcze nie mogę zdradzić.
Rozmawiała: Klaudia Jońska


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ekrany akustyczne przy drogach nielegalne? Normy będą bardziej liberalne - Dziennik Zachodni