Grzegorz Cłapiński z Górnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego twierdzi, że zainteresowanie ich ofertą było spore: - Przedsiębiorcy pytali o programy promujące innowacyjną gospodarkę, fundusze pożyczkowe.
Bożena Pawlik z Sosnowieckiego Parku Naukowo-Technologicznego rozdawała ulotki z ofertą wynajmu pomieszczeń biurowych i produkcyjnych.
- Już teraz widzę, że targi są udane. Mam nadzieję, że zaowocują podpisaniem umów - podkreśliła.
Prezentowały się także uczelnie. Wśród nich Politechnika Śląska i Uniwersytet Śląski. Tę drugą uczelnię reprezentował Jacek Nowak z biura współpracy z gospodarką.
- Przedsiębiorcy interesowali się naszymi polimerami i kolumnami głośnikowymi. Rozmawialiśmy i wymieniliśmy się wizytówkami. Mam nadzieję, że w przyszłości wyjdzie z tych kontaktów coś więcej - mówi Nowak.
Uczestnicy kongresu dyskutowali wczoraj o sposobach zarządzania, szarek strefie, finansowaniu inwestycji. Była mowa o podatkachspołecznej odpowiedzialności biznesu, technologiach informatycznych. Można było wziąć udział w warsztatach "jak złapać klienta w sieci".
Udział w trwającym do czwartku kongresie bierze niemal 3000 osób, w tym z kilkunastu krajów europejskich. Najliczniejsza delegacja przyjechała z Rosji. Organizatorem imprezy jest Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach. Patronat medialny ma Dziennik Zachodni.
Zaryzykowali i to się im opłaciło!
Siostry Bogumiła Kozioł i Danuta Wypych, właścicielki salonu fryzjerskiego w Sosnowcu
Przygodę z biznesem zaczynały w 1988 roku. Od spółdzielni mieszkaniowej wynajęły wtedy maleńki lokal (17 m kw.) w piwnicy.
- Zaryzykowałyśmy i nie żałujemy. Wtedy naszym największym majątkiem było doś-wiadczenie we fryzjerskim zawodzie. Teraz nasz salon ma 150 m kw. Zatrudniamy kilkanaście osób. Szkolimy siebie i personel - mówi Bogumiła Kozioł.
Od 20 lat siostry co najmniej dwa razy w roku szkolą się zagranicą. Głównie w Wielkiej Brytanii i Francji: - W naszym fachu bycie na bieżąco to podstawa - podkreślają. Dodają, że dzisiaj fryzjer to nie tylko osoba, która podetnie włosy i je zafarbuje: - Musimy być stylistkami. Umieć doradzić fryzurę, kolor. Dobrać je do wieku, figury i temperamentu.
Obie panie cenią sobie pracowników. Efekt? Pięć osób, które zatrudniają stale już ponad 15 lat! AMC
Ryszard Genge, właściciel firmy z branży motoryzacyjnej w Zabrzu
W 1989 roku Mototechnika, firma w której pracował, zrezygnowała z pomieszczeń przy ul. Puławskiego.
- Były w fatalnym stanie. Kiedy spojrzałem w górę zamiast sufitu widziałem gwiazdy. Zaryzykowałem. Przejąłem stację diagnostyczną, zatrudniłem sześć osób. Nie żałuję. Opłaciło się, chociaż bywało ciężko - mówi Ryszard Genge.
Zakasał rękawy i wziął się ostro do pracy. Żonę i dzieci wysyłał na wakacje, sam nie mógł sobie na to pozwolić. Dzisiaj prowadzi kompleksową naprawę aut. Ma rzeszę stałych klientów i pracowników, których ceni: - W sumie wykształciłem około stu uczniów. Moi pracownicy - 12 osób - pracują tu po 10 lat i więcej. To dobra załoga, która wie, że do nap-rawy auta nie wystarczy młotek, przecinak i klucz.
Od lat udziela się w Izbie Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach. AMC
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?