Odwiedziny w przedszkolu to element projektu Futbolandia realizowanego wspólnie z chorzowskim magistratem w ramach kampanii promującej piłkę nożną "W Chorzowie wszystko gra". Wychowankowie z usytuowanego w pobliżu stadionu Ruchu przedszkola zostali jako pierwsi zaproszeni do Futbolandii.
- Dzieci startowaływ konkursie strzałów na bramkę i w wyścigu rzędów, a na koniec zajęć rozegrały mini mecz. Świetnie się bawiły i były bardzo zaangażowane we wszystkie zajęcia, które dla nich przygotowaliśmy. Mam nadzieję, że udało nam się zarazić maluchy miłością do sportu i będą nie tylko trenować, ale także odwiedzać stadion przy Cichej i kibicować "Niebieskim" - przekonuje Wojciech Grzyb.
- Było nam bardzo miło, kiedy zobaczyliśmy, że wszystkie dzieci są ubrane w "Niebieskie" barwy. Widać, że przedszkolaki interesują się sportem i lubią grać w piłkę. Co ważne, nie tylko chłopcy, ale także dziewczynki. Jestem pewien, że wielu z nich, po dzisiejszym spotkaniu będzie chciało zajrzeć na zajęcia Akademii Piłkarskiej Ruchu, czy wybrać się na Cichą by poczuć atmosferę meczu - dodał Marcin Kikut.
Dzieciaki brały udział w zabawach ruchowych z piłką przygotowanych specjalnie dla nich, ale także próbowały zaspokoić ciekawość podpytując zawodników "Niebieskich" o kulisy ich pracy. Od kiedy trzeba zacząć trenować? Czy piłkarz musi być grzeczny? Co jedzą zawodnicy i jak bardzo są szczęśliwi, kiedy strzelą gola - to pytania, które pojawiały się najczęściej.
- Moi podopieczni byli bardzo podekscytowani dzisiejszą wizytą zawodników Ruchu i o niczym innym nie mówili od kilku dni. Jedno jest pewne: grono waszych fanów na pewno się powiększyło. Sprawiliście dzieciom ogromną radość, więc liczę na to, ze odwiedzicie nas po raz kolejny - zapewniała dyrektor przedszkola numer 11 Grażyna Rutkowska.
Nowi sympatycy "Niebieskich" wręczyli Marcinowi Kikutowi, Grzegorzowi Kuświkowi i Wojciechowi Grzybowi "piłkarskie" laurki, a niektórzy z nich po dzisiejszej wizycie w "Futbolandii" podjęli nawet ważne decyzje dotyczące przyszłości.
- Wydaje mi się, że granie w piłkę to bardzo przyjemna praca. Poza tym fajnie jest strzelać gole i cieszyć się potem z kolegami. Właściwie to mógłbym już zacząć trenować i w przyszłości zostać piłkarzem - stwierdził po spotkaniu z "Niebieskimi" 5 - letni Piotrek.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?