Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłokocin, Kokoczyń czy Kokočyń? Nazwy miast już po śląsku

Agata Pustułka
arkadiusz biernat
Niebawem przy drogach wjazdowych do niektórych śląskich miejscowości staną banery wykupione przez członków Ruchu Autonomii Śląska z nazwami miast w języku śląskim. Akcja zadebiutuje w województwie opolskim, a jej rozmach jest uzależniony od posiadanych środków. Pierwsze będą prawdopodobnie opolskie Większyce.

- Jako Ślązacy powinniśmy mieć prawo do kultywowania śląskich nazw - mówi Piotr Długosz, przewodniczący Rady Górnośląskiej, skupiającej najważniejsze śląskie stowarzyszenia. - Zrzuciliśmy się na ten baner. Jeśli członkowie innych kół będą mieli taką wolę i zechcą zebrać pieniądze, to też będą kupować podobne banery w swoich miejscowościach. To akcja propagandowa, happeningowa.

Zgodnie z obowiązującym prawem, dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości powinny witać nas przed wjazdem do gmin, gdzie mieszka znacząca liczba osób należących do danej mniejszości narodowej. Mogą o tym zdecydować mieszkańcy w referendum.

Na Opolszczyźnie przeważają nazwy polskie i niemieckie, ale jak mówi Długosz, zamalowywanie niemieckich nazw stało się plagą. Ponadto w wielu miejscowościach dużo dotychczasowych Niemców podczas ostatniego spisu zadeklarowało narodowość śląską, która nie jest uznana przez polskie prawo. Sprawa się więc mocno komplikuje: śląszczyzna też nie jest uznana za język.
- Chcemy przygotować spis nazw miejscowości po polsku i śląsku. Możemy nanieść je na mapę, ale potrzebujemy pieniędzy na rzetelne badania językowe i geograficzne - wyjaśnia Rafał Adamus ze Stowarzyszenia Pro Loquela Silesiana.

O sprawie dyskutują już mieszkańcy Kłokocina, starej dzielnicy Rybnika: okazało się, że pojawią się tu dwie tablice informacyjne. Jedna z nazwą polską, a druga - śląską (Kokočyń). Zrobiło się zamieszanie. Była nawet w tej sprawie telewizja!
- Ten pomysł musiał przynieść ktoś z zewnątrz, bo ja o niczym nie słyszałem - mówi Zygmunt Kula, przewodniczący zarządu dzielnicy, zamieszkałej przez ponad 2 tys. mieszkańców, w większości rdzennych Ślązaków. - Nikt nie będzie niczego zmieniał, bo każdy wie, że to Kłokocin, a dla ułatwienia sobie życia mówimy Kokoczyń - wyjaśnia Wiesława Brząkalik, przewodnicząca rady dzielnicy. Zaniepokojona rozwojem dyskusji jest Anna Stronczek, która chce ocalić od zapomnienia śląską gwarę. - Nie mieszajcie nas do polityki. Ja bym tylko chciała, żeby mowę starzików pamiętać.


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!