- Zgłoszenie przyjęliśmy po dwóch dniach od syna kobiety, który mieszka w Sosnowcu - potwierdza mł. asp. Tomasz Czerniak, oficer prasowy sosnowieckiej komendy.
Mieszkanka Sosnowca udawała się do Londynu do swego drugiego syna, który na co dzień mieszka w Anglii. Jak się dowiedzieliśmy, była z nim umówiona, ale dopiero za miesiąc. Syn miał ściągnąć kobietę do siebie.
Funkcjonariuszom udało się namierzyć sygnał telefonu kobiety, który nadawał z terenu lotniska w Pyrzowicach. Znaleziono tam też samochód zaginionej. Dopiero wówczas pojawiła się koncepcja, że sosnowiczanka mogła wsiąść do jednego z samolotów. Dzięki pogranicznikom udało się to potwierdzić.
- Z pomocą przyszła nam Straż Graniczna i dzięki zapisowi z monitoringu mamy pewność w tej kwestii - mówi Tomasz Czerniak.
Również brytyjski monitoring na lotnisku potwierdził, że kobieta wysiadła z samolotu. Tam sosnowiczankę, która nie zna języka angielskiego, widziano po raz ostatni.
W poszukiwaniach rodzinie pomaga także fundacja Itaka. - Rozsyłamy komunikaty do mediów w Londynie, z którymi stale współpracujemy. Jeżeli rodzina będzie sobie tego życzyć, otoczymy ją też pomocą psychologiczną - informuje nas Aleksander Zabłocki z biura fundacji.
Postępowanie w sprawie zaginionej Julii Łosik prowadzą policjanci angielscy. Ich polscy koledzy do wczoraj nie mieli jeszcze sygnałów, by kobieta się odnalazła.
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?