Od piątku 5 października aż do 2 grudnia w Galerii Wystaw Czasowych na parterze Muzeum Śląskiego można oglądać wystawę dzieł Erwina Sówki. Na jej wernisaż przybyły tłumy wielbicieli tego śląskiego artysty nieprofesjonalnego. W czasie imprezy przygrywała orkiestra KWK Sośnica z Gliwic.
- To jedna z najważniejszych naszych wystaw w tym sezonie - mówił Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego. - To spotkanie z osobą, która ze śląską sztuką jest związana nierozerwalnie. Artystą, który przełamuje tabu, który wprowadził do naszej wyobraźni symboliczne obrazy Śląska.
- Erwin Sówka to artysta, który nigdy nie bał się mówić swoim głosem - mówi Sonia Wilk, kuratorka wystawy. - Najbardziej krzywdzącą tezą jest określenie sztuki Erwina Sówki mianem sztuki naiwnej. W żadnej mierze nie jest to sztuka naiwna. Studiuje zarówno dzieła wielkich mistrzów, jak i dzieła filozoficzne, stara się poznać to, co jest do poznania, jak i to, czego ciągle trzeba szukać. Jego malarstwo zmusza do myślenia, jest kontrowersyjne, często łamie tabu, jest prowokujące. Erwin Sówka jest artystą jedynego rodzaju, z którego my, tutaj możemy być dumni - dodała kuratorka.
- Myślę, że moje malarstwo będzie się podobało, bo każdy coś tam dla siebie znajdzie, i śląskie mury, i śląskie baby, i święte Barbary. No bo staram się malować raczej w taki sposób realistyczny - mówił Erwin Sówka, który na wernisażu pojawił się ze swoją żoną.
Wśród uczestników wernisażu był Jerzy Gorzelik, wicemarszałek woj. śląskiego, który, jak na historyka sztuki przystało, ma wyrobione zdanie o twórczości Sówki. - Imtryguje mnie szczególnie jego wizja apokalipsy. To pewnie dlatego, że w wyobraźni historyka sztuki od razu odzywają się pararele do cyklu Albrechta Dürera. Sztuka Erwina Sówki jest oryginalna i na wskroś autentyczna. Niektórzy ograniczają się tylko do analizy walorów estetycznych jego obrazów, inni szukają ukrytych znaczeń. Sówka wytrawnie operuje symbolem, który z założenia jest wieloznaczny i wielopoziomowy. Ta twórczość przemawia do wyobraźni, inspiruje ją i pobudza. Sówka to nasz regionalny skarb. Jestem wielbicielem nie tylko talentu Erwina Sówki, ale i jego poczucia humoru - kończy wicemarszałek. Co ciekawe, sam nie ma żadnego obrazu Sówki, ale wyznał, że ostatnio stwierdził wraz z żoną, że należałoby to nadrobić. - Przy okazji sprawdzam więc, co jest czyją własnością. Od muzeum nie kupię, ale może uda się od samego artysty - dodaje Gorzelik.
Na wystawie można oglądać ok. 120 obrazów Erwina Sówki ze wszystkich możliwych źródeł, w tym niepokazywane od 30 lat obrazy z kolekcji Ludwiga Zimmerera, niemieckiego dziennikarza pracującego w Polsce.
Erwin Sówka jest jednym z głównych przedstawicieli sztuki nieprofesjonalnej na Śląsku. Charakterystyczne i oryginalne malarstwo Sówki, inspirowane między innymi mitologią Wschodu, teozofią, ale także Biblią, bardzo często jest osadzone w realiach pejzażu śląskiego. W tym roku Sówka, mieszkający w bloku w katowickiej dzielnicy Bogucice, obchodzi 75. urodziny i 55-lecie pracy twórczej.
Od połowy lat 50. XX wieku związany był z kołem malarzy amatorów przy KWK "Wieczorek", znanym jako Grupa Janowska. Na wystawie w Muzeum Śląskim będzie można obejrzeć obrazy stworzone od lat 60. do 2012 r., prezentujące wszystkie tematy jego twórczości.
22 listopada o godz. 17.00 odbędzie się spotkanie z Erwinem Sówką. Sonia Wilk i Grzegorz Odoj porozmawiają z artystą "o malowaniu, filozofii i jeszcze kilku innych sprawach".
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?