Adam Nawałka desygnował do gry taki sam skład, jak przed tygodniem w zwycięskim spotkaniu zabrzan ze Śląskiem Wrocław. Sporo zmiana za to było u Górali. Do bramki wrócił Słowak Richard Zajac, w wyjściowym składzie pojawili się także jego rodacy Matej Nather i Juraj Dancik, od pierwszych minut zagrała także Liran Coher. Zaskoczeniem był brak w podstawowej jedenastce doświadczonego Dariusza Łatki.
Zupełnie nową twarzą w Podbeskidziu był Mirosław Dreszer. Były bramkarz GKS Tychy i GKS Katowice zastąpił w bielskim klubie Roberta Mioduszewskiego. Początkowo z bramkarzami Podbeskidzia miał pracować Piotr Czop, jednak w ostatniej chwili działacze zdecydowali się na zatrudnienie Dreszera, który ostatnio pracował w Polonii Bytom.
Od pierwszym minut zaatakowali goście i dwukrotnie Richard Zajac był w opałach. W obu przypadkach bramkarza Górali próbował pokonać ruchliwy i szybki Prejuce Nakoulma. Napastnika z Burkina Faso wyręczył w 33 min Arkadiusz Milik. Rezerwowy reprezentacji na mecze z RPA i Anglią napastnik zabrzan po otrzymaniu piłki od Seweryna Gancarczyka huknął pod poprzeczkę i Zajac był bezradny. Chwile potem zabrzanie zrobili kołyskę dla synka swojego bramkarza Mateusza Sławika.
- Dobrze, że prowadzimy, ale w drugiej połowie musimy uważać, bo Podbeskidzie będzie chciało odrobić straty - mówił schodząc do szatni piłkarz Górnika, który w 36 minucie był bliski wpisania się na listę strzelców po raz drugi.
Milik rozwiał nadzieje Podbeskidzia już pięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie. A przy tym ośmieszył Marka Sokołowskiego i Michala Pitera-Bucko. Obaj obrońcy Górali po zwodzie napastnika Górnika padli na murawę i Milik nie miał problemu z wpakowaniem piłki do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Zajaca. Swoje dołożył także Nakoulma, który w 59 min uciekł Matejowi Natherowi i po raz trzeci pokonał bramkarza Podbeskidzia.
Piłkarze Podbeskidzia próbowali kąsać obronę Górnika, ale robili to bez przekonania i Łukasz Skorupski, który po tym spotkaniu razem z Adamem Danchem polecieli na zgrupowanie kadry do Warszawy, nie miał problemu z łapaniem piłki. Skorupskiemu nie udało się jednak zachować czystego konta. Dwie minuty przed końcem pokonał go Damian Chmiel, wpychając piłke po podaniu Kamila Adamka.
Grze kadrowiczów z Zabrza przyglądał się asystent Waldemara Fornalika Marek Wleciałowski i zapewne będzie miał do przekazania dobre wiadomości. . Mecz z trybun oglądał również, podobnie jak wcześniejsze spotkanie z Ruchem Chorzów Lubomir Pala. Czeski szkoleniowiec znany z pracy w m. in. Polonii Warszawa bacznie przyglądał się grze Górali, robił notatki. Kto wie, może wkrótce Czech zasiądzie na ławce Podbeskidzia.
Bielsko-Biała - Górnik Zabrze 1:3 (0:1)
0:1 Arkadiusz Milik (33), 0:2 Arkadiusz Milik (50), 0:3 Prejuce Nakoulma (59), 1:3 Damian Chmiel (88)
Sędziował Bartosz Frankowski ( Toruń)
Widzów 3200
Żółta kartka Nakoulma
Podbeskidzie Zajac - Sokołowski, PiterBucko, Dancik, Król - Szczęsny (46. Malinowski), Nather, Cohen, Pawela (66. Chmiel), Sacha (Adamek)- Demjan
Górnik Skorupski - Bemben (68. Nowak), Danch, Szeweluchin, Gancarczyk -Olkowski, Przybylski, Kwiek, Iwan (79. Mączyński), Nakoulma - Milik
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW i ZAGŁOSUJ
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Marsz Autonomii przeszedł przez Rybnik. Zobacz ZDJĘCIA
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?