Lista tematów, którymi zamierzają się zająć, obejmuje sprawy oczywiste, jak dzieje śląskiego przemysłu, ale nie brak na niej budzących emocje zagadnień, do których należą: granice Śląska, Tragedia Górnośląska czy śląska godka.
Turystyka jako forma edukacji regionalnej jest wyrażona propozycją: szkolna wycieczka na Nikisz zamiast Bazyliki św. Piotra w Rzymie.
Na razie do klubu przystąpiło 29 osób, ale wiadomo, że będzie ich znacznie więcej. - Już teraz nauczyciele mogą w ramach swoich zajęć lub zajęć pozalekcyjnych mówić o historii regionu. Zależy to od ich pasji i chęci uczniów. Bardzo wielu to robi. Teraz będą mieli szansę wymienić się doświadczeniami - wyjaśnia Małgorzata Łukaszewska z Regionalnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli WOM.
Jednym z takich pasjonatów jest Tomasz Świdergał, nauczyciel historii z Gimnazjum nr 19 w Katowicach. Właśnie wrócił z rowerowej wycieczki z uczniami, podczas której odkrywali tajemnice Piotrowic. Jaka jest jego metoda wprowadzenia uczniów w kręte ścieżki historii Śląska?
- Przy okazji realizowania programu uzupełniam go o treści związane z regionem. Gdybym musiał polegać tylko na naszych podręcznikach, to o Śląsku od średniowiecza do powstań nie ma w nich nawet małej wzmianki - wyjaśnia.
Jego zdaniem warto uczyć historii właśnie naszego regionu, bo przy okazji uczy się młodzież tolerancji. - Bo właśnie tolerancja religijna, polityczna, społeczna i obyczajowa jest konsekwencją wielokulturowości i wielonarodowości Śląska, której symbolem jest wspólna gra w karty między rabinem, księdzem katolickim i protestanckim w katowickim hotelu Monopol - uśmiecha się nauczyciel.
- To jest pokolenie Facebooka. Do niego trzeba trafiać zupełnie innymi ścieżkami. Zacząć od ciekawostki i wokół niej budować poważny przekaz - kończy Świdergał.
Marcin Melon, anglista i regionalista, w swojej szkole, czyli w tyskiej podstawówce nr 37, utworzył Klub Odkrywców Tajemnic Śląska. Swoimi zainteresowaniami zaraża uczniów.
- Ostatnio mówiliśmy o "inwazji obcych na Śląsk" (temat jak z gier komputerowych, które dzieciaki uwielbiają) i dzięki temu udało się opowiedzieć o najeździe... Mongołów na ziemie Piastów Śląskich. Mam nadzieję, że teraz odróżniają już Henryka Brodatego od Pobożnego i wiedzą, że historyczną stolicą Śląska jest Wrocław, a nie Katowice - wyjaśnia Melon i dodaje: - Jesteśmy trochę lekarzami, bo usiłujemy uratować przed zapomnieniem wielkie postaci i ważne wydarzenia.
Melon to przewodniczący Stowarzyszenia na rzecz Edukacji Regionalnej "Silesia Schola". Jest pewny, że wielu nauczycieli chce uczyć historii regionu, ale nie zawsze wiedzą jak. - Nasz klub pozwoli i nam znaleźć złoty środek - ocenia. - A moja szkoła może służyć za model. Wielu nauczycieli i dyrekcja sprzyjają idei. W ubiegłym roku wygraliśmy Wojewódzki Konkurs Edukacji Regionalnej.
Nauczyciele regionaliści nie chcą, by na Śląsk patrzono tylko z perspektywy krupnioka, śląskich "wiców" i śląskiego disco polo. Niestety, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Fundację dla Śląska i socjologów z Uniwersytetu Śląskiego, do nadrobienia są lata zaniedbań. Młodzi mieszkańcy województwa nie potrafią wymienić żadnych ważnych wydarzeń ani wybitnych postaci z historii swojego regionu.
- Uczestnikami Klubu mogą być nauczyciele różnych specjalności, bibliotekarze, pedagodzy i psycholodzy szkolni, którym w szczególny sposób zależy na realizacji edukacji regionalnej. Klub jest formą otwartą, tzn. nauczyciel może uczestniczyć w zajęciach na wybrany przez siebie temat - informują organizatorzy klubu.
Propozycje tematów, którymi zajmie się Klub Nauczyciela Regionalisty:
- Lux ex Silesia - nieznana średniowieczna historia Śląska.
- Ikony śląskości - jak prezentować biografie wybitnych Ślązaków?
- Granice Śląska - czyli czy istnieje Śląsk Częstochowski?
- Żydzi na Śląsku - o narodzie, który współtworzył nasz region.
- Zapomniane obyczaje - folklor to nie obciach. Z dziejów mojego miasta - czyli co się działo w kamienicy naprzeciwko.
- Z dziejów śląskiego przemysłu - o grubach i hutach, na których pracowali Wasi dziadkowie.
- Sztuka i architektura śląskich miast - bo Śląsk to nie tylko kopalnie!
- Śląska godka i jej miejsce w szkolnych klasach - w szkole trzeba godać czy mówić?
- Tańce śląskie - trojok, mietlorz i inksze.
Czy w śląskich szkołach historia regionu zajmuje należne jej miejsce? Jak powinna wyglądać lekcja regionalizmu śląskiego i jak powinien nazywać się ten przedmiot? NAPISZ, SKOMENTUJ
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?