ROW Rybnik może się wycofać z ligi?

- Owszem, mamy kłopoty, ale nawet nie dopuszczam do siebie myśli o wycofaniu drużyny z rozgrywek - mówi prezes klubu Gabriela Wistuba, która przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto wstrzymało drugą transzę dotacji dla klubu (400 tys. zł), ze względu na problemy z rozliczeniem pierwszej części (300 tys. zł) przekazanej 23 lutego. Klub złożył swe rozliczenie 10 lipca, a teraz ma na głowie kontrolę z Urzędu Miasta.

"W tej chwili trwa kontrola prawidłowości realizacji zadania publicznego, przeprowadzana na podstawie zawartej umowy" - stwierdziła krótko i... dość enigmatycznie Lucyna Tyl, rzecznik prasowy rybnickiego Urzędu Miasta w mailu przesłanym do naszej redakcji.

Wiadomo, że ROW bez miejskich pieniędzy nie ma szans na przetrwanie sezonu, w którym do tej pory podopieczne trenera Kazimierza Mikołajca wygrały jeden mecz, a dwa przegrały. W klubie tłumaczą, że dotacja z miasta miała być przeznaczona tylko na organizację meczów, a teraz "są zastrzeżenia, co do celowości wydatkowanych pieniędzy spowodowanej brakiem płynności finansowej". Koszykarski ROW funkcjonuje jeszcze dzięki pieniądzom od sponsorów.

- Nie żyjemy przecież ponad stan. Wszystkie pieniądze są wydawane na podstawowe potrzeby klubu - podkreśla prezes Wistuba.

O problemach organizacyjnych w klubie sygnalizował na łamach DZ tuż przed startem sezonu trener Mikołajec. Szkoleniowiec oceniał jednak, że "są one rozwiązywalne". Oby miał rację, bo ROW to jedyna drużyna koszykarska z naszego regionu na poziomie ekstraklasy, która w dodatku w poprzednim sezonie zajęła wysokie szóste miejsce. W tych rozgrywkach jest apetyt nawet na miejsce w czołowej czwórce, ale w zawodowej lidze, bez kasy jest się bez szans.

Najbliższy mecz rybniczanki rozegrają w sobotę ma wyjeździe z Artego Bydgoszcz.

*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO