Wybuch w Gliwicach-Sośnicy: Odszkodowań za zniszczone groby nie będzie [ZDJĘCIA]

Część nekropolii przy ul. Cmentarnej, przy której znajduje się firma Allcar, przypomina gigantyczne gruzowisko.

- Mój ojciec i jego żona są tutaj pochowani. Jestem wstrząśnięta - opowiada przez łzy Krystyna Regińska z Sośnicy.
To cmentarz parafialny parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych. Jej proboszcz, ksiądz Sławomir Tomik, dowiedział się wczoraj od policjantów, że choć chciałby, to nie może jeszcze zabrać się za porządkowanie zniszczonej części nekropolii.

- Ludzie mogą wprawdzie, w miarę możliwości, oporządzić miejsca, w których pochowani są ich bliscy. Natomiast z uprzątnięciem gruzu musimy poczekać do przyszłego tygodnia - mówi ks. Tomik. - Mam nadzieję, że zdążymy do Wszystkich Świętych.

Trudno jednak powiedzieć, czy pojawią się również nagrobki. Zresztą nie tylko cmentarz ucierpiał podczas wybuchu. Z okien wielu domów w Gliwicach (m.in. przy ul. Odrowążów) powypadały szyby. Łączne straty mogą sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych. Kto za to zapłaci? W przypadku tego typu zdarzeń osoby poszkodowane mogą ubiegać się o wypłaty odszkodowań z polisy ubezpieczeniowej, czyli spółki Allcar. Problem w tym, że firma takowej nie posiada.

- Nie jesteśmy ubezpieczeni - skomentował podczas rozmowy z nami, Mirosław Jasiński, prezes spółki Allcar.

Poszkodowani ludzie mówią krótko: - To skandal. Przypomnijmy, że w czasie wybuchu i pożaru na terenie zakładu znajdowało się ok. 200 butli m.in. z acetylenem i propanem-butanem.

Czy miasto będzie w stanie pokryć część strat? Wczoraj władze Gliwic nie złożyły takiej deklaracji.

*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW i ZAGŁOSUJ
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Marsz Autonomii przeszedł przez Rybnik. Zobacz ZDJĘCIA
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO