Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z ziemi śląskiej do NHL

Jacek Sroka
MIKOŁAJ SUCHAN
Wojtek Wolski w piątkowy wieczór po raz pierwszy zagra w Polskiej Lidze Hokejowej. Napastnik Washington Capitals dzięki trwającemu w NHL lokautowi zadebiutuje w barwach aktualnego mistrza kraju - Ciarko Sanok.

Polaków, którzy zrobili karierę w czterech największych amerykańskich ligach - baseballu, futbolu amerykańskiego, hokeja i koszykówki, można policzyć na palcach jednej ręki. Co ciekawe najwięcej w tym gronie jest hokeistów, choć przecież uganianie się na łyżwach za krążkiem nie jest w naszym kraju zbyt popularne. W NHL grało do tej pory trzech Polaków. Każdy z nich trafił do najlepszej hokejowej ligi świata inną drogą, ale łączy ich jedno - wszyscy urodzili się na Śląsku.

Piąta runda draftu

Jako pierwszy w NHL zagrał Mariusz Czerkawski. Wychowanek GKS Tychy zwrócił na siebie uwagę hokejowych skautów w mistrzostwach Europy juniorów do lat 18, podczas których był najlepszym strzelcem razem z Rosjaninem Wiaczesławem Kozłowem. Utalentowanym napastnikiem, który mając zaledwie 19 lat został w sezonie 1990/91 wybrany najlepszym zawodnikiem polskiej ligi, zainteresowali się działacze Boston Bruins i w 1991 r. wybrali go w piątej rundzie draftu z numerem 106.

Droga Mariusza na amerykańsko-kanadyjskie tafle wiodła przez szwedzkie lodowiska, bowiem jeszcze w 1991 roku wyjechał on do Sztokholmu. W lidze NHL zadebiutował w 1994 r. w barwach Boston Bruins. W najbardziej europejskim z amerykańskich miast Polak spędził niespełna dwa lata. Później grał w kanadyjskich klubach Edmonton Oilers, Montreral Canadiens i Toronto Maple Leafs, ale najlepszy okres jego kariery przypadł na występy w New York Islanders. W Nowym Jorku spędził w sumie sześć sezonów będąc czołowym strzelcem "Wyspiarzy" i regularnie zdobywając po ponad 20 goli w sezonie. To właśnie tutaj dorobił się przydomku "Polish Prince" czyli "Polski Książę", a nasi rodacy z New Jersey regularnie bywali z biało-czerwonymi flagami na jego meczach w hali Nassau Veterans Memorial Coliseum. W 2000 roku wystąpił w jubileuszowym 50. meczu Gwiazd NHL.

Pożegnanie w GKS

Czerkawski w ciągu 12 lat rozegrał w NHL 787 spotkań (wliczając w to mecze o Puchar Stanleya), w których zdobył 223 bramki, a przy kolejnych 227 asystował. Swój pożegnalny występ zanotował 25 stycznia 2009 r. w barwach GKS Tychy. Obecnie Mariusz udziela się jako komentator sportowy. Jest także współwłaścicielem sieci klubów fitness Gimnazjon. Jego pierwszą żoną była szwedzka aktorka polskiego pochodzenia Izabela Scorupco grająca dziewczynę Bonda w filmie "GoldenEye". Obecnie żonaty jest z modelką Emilią Raszyńską, byłą wicemiss Polonia.

Krzysztof Oliwa to kolejny tyszanin, który przebił się do NHL. O rok młodszy od Czerka-wskiego hokeista GKS po osiągnięciu pełnoletności po prostu spakował walizkę i w ciemno wyjechał za ocean. Grał w kanadyjskich i amerykańskich klubach niższych lig wyróżniając się nie bramkami, ale bardzo ostrą grą. Twardziela z Tychów dostrzegli trenerzy New Jersey Devils i w 1993 r. wybrali go w III rundzie draftu z numerem 65.

Jedynak z Pucharem

W barwach tego klubu Oliwa zadebiutował w NHL w 1996 r., a w 2000 r. z ekipą "Diabłów" jako jedyny Polak w historii zdobył Puchar Stanleya. Krzysiek pełnił w klubie rolę tzw. "enforcera", czyli zawodnika wszczynającego bójki w czasie meczów, a także pełniącego rolę ochroniarza największych gwiazd drużyny. Oliwa grał jeszcze w Columbus Blue Jackets, Pittsburgh Penguins, New York Rangers, Boston Bruins i Calgary Flames. W ciągu 10 lat zaliczył w NHL razem z rozgrywkami o Puchar Stanleya 442 spotkania, w których strzelił 19 bramek i miał 28 asyst, za to sędziowie nałożyli na niego aż 1494 minuty kar. Oliwa w trakcie swojej kariery stoczył na lodzie ponad 400 bójek, a na ławce kar na lodowiskach NHL przesiedział ponad dobę. W 2005 r. wrócił do Polski i rozegrał kilka meczów w barwach Podhala Nowy Targ.

Jeszcze głośniej o Oliwie było poza lodowiskiem. Najpierw złamał nos własnej dziewczynie, później jako menedżer reprezentacji Polski pobił kilku naszych kadrowiczów w trakcie MŚ w Toruniu, wreszcie usiłował wyłudzić kredyt z jednego z łódzkich banków, za co ścigany jest przez prokuraturę listem gończym.

Kuzyn Sebastiana Mili

Jeszcze inaczej do NHL trafił Wojtek Wolski. Urodzony w Zabrzu zawodnik w wieku 3 lat wyemigrował z rodzicami z Polski - najpierw do Niemiec, a później do Kanady i właśnie w ojczyźnie hokeja nauczył się grać. Kuzyn Sebastiana Mili, reprezentanta Polski w piłce nożnej, wyróżniał się na kanadyjskich taflach i w 2004 r. został wybrany przez Colorado Avelange w I rundzie draftu z numerem 21. W drużynie "Lawin" spędził w sumie pięć sezonów i był to najlepszy okres w jego karierze. Potem grał jeszcze w Pho-enix Coyotes, New York Rangers, Florida Panthers i Washington Capitals. Do tej pory w NHL rozegrał 393 mecze, w których zdobył 91 goli i miał 155 asyst. Dla ułatwienia kibicom i dziennikarzom wymawiania swojego nazwiska za oceanem nosi przydomek "VOY-teck VOHL-skee".

Tysiąc dolarów za mecz

26-letni zawodnik mający polskie i kanadyjskie obywatelstwo na razie nie zagrał w żadnej reprezentacji. Do ekipy "Klonowego Liścia" jest za słaby, a grę w biało-czerwonych barwach uniemożliwiają mu przepisy IIHF, które dopuszczają do gry w drużynie narodowej tylko hokeistów grających przynajmniej dwa lata w rodzimej lidze. Działaczom z Sanoka udało się namówić Wolskiego do przyjazdu do ojczyzny, ale zgodził się on grać w ekipie mistrza Polski tylko do czasu zakończenia lokautu w NHL, a ten na pewno nie potrwa aż dwa sezony. Za każdy mecz w drużynie Ciar-ko ma dostawać tysiąc dolarów. Do tego klub oddał do jego dyspozycji dom w Sanoku i samochód z automatyczną skrzynią biegów. To jednak nie jedyny związek Wojtka z Polską, bo jego dziewczyną była za oceanem Marta Krupa, siostra znanej modelki Joanny Krupy.


*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z ziemi śląskiej do NHL - Dziennik Zachodni