Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Depresja: śmiertelnie niebezpieczna choroba smutnej duszy - prof. Krupka-Matuszczyk

Maria Zawała, Anna Sojka
Arkadiusz Ławrywianiec
Czym jest depresja, jak leczyć depresję i jak rozpoznac depresję - mówi prof. Irena Krupka-Matuszczyk. Co łączy Fryderyka Chopina z Marilyn Monroe? Oboje cierpieli na depresję. Z tego powodu Marilyn straciła życie. O tej ciężkiej chorobie podczas 194. Spotkań Medycznych im. Krystyny Bochenek, które odbyły się w sali spotkań Sceny w Malarni Teatru Śląskiego w Katowicach, mówiła prof. Irena Krupka-Matuszczyk, psychiatra. Wysłuchały jej Maria Zawała i Anna Sojka

Co to jest depresja?
Depresja jest to stan cechujący się głównie pogorszeniem nastroju, zmniejszeniem energii i aktywności oraz zainteresowań. Ze względu na to, że nieleczona często prowadzi do myśli samobójczych, według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jest czwartym najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie!

Jak rozpoznać, czy to, co nas dotyka, to tylko przygnębienie, czy mamy już do czynienia z groźną w skutkach chorobą?
Nie każda depresja jest chorobą psychiczną. Przygnębienie to stan przemijający. Żeby rozpoznać depresję, obniżenie nastroju musi trwać co najmniej dwa tygodnie. Długi czas występowania objawów, poczucie, że z nami się coś niedobrego dzieje, jest przy rozpoznaniu depresji bardzo ważne.

Co 10. Polak cierpi na depresję. Czy na pierwszy rzut oka można poznać, że ktoś jest chory?
Zazwyczaj jest to widoczne na twarzy, w sposobie poruszania się. Bardzo charakterystyczny jest wygląd twarzy, kąciki ust są opuszczone, podobnie jak górne powieki. Oczy nie błyszczą, włosy są w nieładzie. Taka osoba ubiera się na ciemno.

Czym jest obniżenie nastroju?
To smutek wszechobecny w każdym naszym działaniu. Powoduje, że nie potrafimy się cieszyć, nie wykazujemy żadnych zainteresowań tym, co się dzieje w świecie zewnętrznym. Gdzie jest nam wtedy najbezpieczniej? We własnym łóżku. Często leżymy z twarzą do ściany. Przykrywamy się po głowę, żeby nie słyszeć ani nie widzieć. Nie śpimy albo budzimy się w nocy, rano wstajemy zmęczeni. Nie jemy aż do późnego popołudnia. Osoby z depresją unikają spożywania płynów, a powinny pić 8 szklanek wody dziennie.

Kiedyś mówiło się, że depresja to stan przygnębienia. Teraz podkreśla się, że to groźna choroba. Co się zmieniło?
Depresja istniała już za czasów Hipokratesa. To groźna choroba, bo człowiek w depresji nie współdziała w leczeniu, pojawiają się myśli samobójcze, które wynikają z bezsilności, bezradności, poczucia braku wiary w otoczenie, osamotnienia. Coraz więcej osób wpada w depresję, bo zmienił się nasz sposób życia, wieczna gonitwa, dzieci zostawione wiele godzin same. Chemia w jedzeniu, konserwanty - są wyjątkowo depresjogenne.

Jakie są główne objawy depresji?
Przede wszystkim obniżony nastrój, utrzymujący się co najmniej przez dwa tygodnie, spowolnienie, zazwyczaj psychoruchowe, poruszamy się wolniej, wolniej mówimy, z drugiej strony nie mamy ochoty na czytanie, myśli płyną wolno, pacjenci mają pustkę w głowie, innymi słowy obserwujemy zwiększoną męczliwość, a zmniejszoną aktywność. Są jeszcze objawy somatyczne - brak apetytu, zaparcia, biegunki, drętwienia kończyn, mrowienia w udach.

Czy objawy depresji występują naraz, czy każdy chory może mieć inne?
Do rozpoznawania objawów depresji służy m.in. skala Becka, dostępna w internecie. Taki test możemy wykonać sami, żeby dowiedzieć się, czy mamy problem. Żeby rozpoznał depresję lekarz, muszą być spełnione przez pacjenta dwa z wielu objawów, w wypadku depresji cieżkiej trzy, co najmniej dwa główne.

TU ZNAJDZIESZ TEST BECKA. ROZWIĄZUJĄC GO, MOŻESZ SPRAWDZIć CZY GROZI CI DEPRESJA

Czy może być tak, że jedynymi objawami depresji będą bóle głowy, zaparcia, biegunki czy nerwobóle?
Tak, choć często nie potrafimy nazwać takich objawów smutkiem, a to często są objawy somatyczne smutku. To objawy tzw. depresji bez depresji. Warto pamiętać, że u wielu dzieci bóle brzucha mogą świadczyć o depresji.

Czy to znaczy, że choroba ta dotyka osób w każdym wieku?
Tak. 5 do 15 proc. populacji cierpi na depresję. Po 65. roku życia to aż 20 procent. Wśród dorosłych jest tyle samo samobójstw, co u dzieci. Często dopiero samobójstwo dziecka jest sygnałem, że wydarzyło się coś niedobrego. Dwa razy częściej chorują kobiety. Częściej samotni i wdowcy. Kobiety częściej w stanie zamężnym. Na tzw. depresję poporodową cierpi aż 30 proc. kobiet.

Jakie mogą być przyczyny depresji?
Genetyczne, sytuacje stresowe, bezrobocie, reakcje żałoby, którą gorzej znoszą mężczyźni. Depresję mogą też inicjować choroby somatyczne (m.in. cukrzyca, nowotwory), leki antykoncepcyjne, obniżające ciśnienie, sterydy. Powodują ją też sytuacje ekonomiczne - podczas wojen depresji jest mniej, podczas kryzysów ekonomicznych więcej, samotność czy emigracja.

Jakie są rodzaje depresji?
Spotykamy różne podziały depresji. Najważniejszym pozostaje wydzielenie depresji reaktywnych i endogennych.
Depresja reaktywna pojawia się w reakcji na niekorzystne wydarzenia życiowe, najczęściej na stratę. Depresję tę charakteryzuje przede wszystkim krótszy czas trwania, mniejsze nasilenie, duża wrażliwość na psychoterapię, wsparcie innych osób. Depresja endogenna jest chorobą psychiczną. Może pojawić się w związku z niekorzystnym wydarzeniem życiowym, ale i bez takiego związku. Osiąga nasilenie niewspółmierne do tego wydarzenia. Czas trwania rozciąga się na wiele miesięcy. Zawsze wymaga leczenia farmakologicznego - czasem szpitalnego. Najważniejszymi cechami tej depresji są spowolnienie, obojętność uczuciowa, myśli o śmierci, spadek masy ciała, zaburzenia snu. Czasem możemy mieć u kobiet do czynienia z tzw. krótkotrwałymi zaburzeniami depresyjnymi nie związanymi z miesiączką, które trwają kilka dni i ustępują, choć pojawiają się cyklicznie.

Z czego wynikają?
Nikt tego nie wie. Prawdopodobnie z czynnikow genetycznych. Jak ktoś to odkryje, dostanie Nagrodę Nobla.
Na ile depresję wyzwalają czynniki zewnętrzne, a na ile to sprawa biochemii naszego mózgu?
Myślę, że czynniki zewnętrzne uruchamiają biochemię. Leki przeciw depresji są tworzone właśnie pod tym kątem, by tę równowagę biochemiczną mózgu przywracać.

Czy jest coś takiego jak gen depresji?
Podobno jest, mówi się, że to gen 21, ale są prowadzone badania i nie do końca jest to wyjaśnione. W rodzinach z depresją ta choroba przechodzi z pokolenia na pokolenie, oczywiście musi się pojawić czynnik ją wyzwalający, ale może nim być zwykła grypa. Były takie hipotezy, że wirusy odgrywają w depresji sporą rolę. Badania trwają.

Kto jest bardziej narażony na depresję?
Objawy atypowe, somatyczne, częściej występują u kobiet. Cierpi dusza, płacze ciało. Samobójstwa są z kolei częstsze u mężczyzn, ale ryzyko podjęcia próby samobójczej jest czterokrotnie większe u kobiet. Kobiety częściej sięgają po alkohol, mężczyźni nadużywają alkoholu i leków.

Jak sobie ludzie radzą ze smutkiem?
Niektórzy piją alkohol, ale to pomaga na krótko. Potem uzależnia i jeszcze bardziej pogłębia depresję. Niektórzy chodzą po lekarzach, szukając środków uspokajających. Błąd, one znoszą niepokój, ale wkrótce trzeba zwiększać dawki. Nie leczą przyczyny depresji, tylko uzależniają.

Ale ktoś je wypisuje. Czy to znaczy, że lekarze też sobie nie radzą z diagnozowaniem depresji?
Tak, bo nie zawsze mają czas, by pacjenta dobrze wysłuchać, a relanium wypisać na 100 procent jest łatwo.

Czy są choroby, które sprzyjają depresji?
Tak. To m.in. zaburzenia hormonalne, choroby tarczycy i przytarczyc, cukrzyca, guzy mózgu. Co drugi pacjent po udarze, z chorobą Parkinsona, stwardnieniem rozsianym, chorobą Alzheimera i nowotworami ma depresję.

Czy są leczeni przez psychiatrów?
Życzyłabym sobie, by tak było, ale nie jest. Warto jednak pamiętać, że do lekarza psychiatry można się w każdej chwili udać bez skierowania. Zwłaszcza, kiedy nie mamy wsparcia w rodzinie, nie poradzimy sobie sami.
Czy depresja utrudnia walkę z innymi chorobami?
Tak, zupełnie inaczej leczy się pacjenta somatycznego z depresją niż bez. U osoby z depresją dolegliwości bólowe są większe. Jako ciekawostkę powiem, że w USA obecnie po statynach najwięcej sprzedaje się leków antydepresyjnych, u nas przeciwbólowych.

Jaki procent osób z depresją podejmuje próby samobójcze?
25 proc. osób chorych w ten sposób od nas odchodzi. Co czwarta osoba choć raz w życiu ma okres depresji.

Depresja jest chorobą całej rodziny. Czy jest sens mówić choremu - przestań być taki smutny, weź się w garść?
Nie należy pytać takiej osoby, jak się czuje, tylko zachęcić ją, by wyszła z domu. Przekonać do jakiejś aktywności. Kiedy będziemy widzieli, że to nieskuteczne, trzeba taką osobę zaprowadzić do psychiatry. Gdy zagraża sobie lub otoczeniu, jest możliwość umieszczenia jej w trybie warunkowym w szpitalu. Decyduje psychiatra i sąd. Można tak komuś uratować życie.

Niektórzy boją się pójść do psychiatry. Nie chcą o sobie myśleć jak o osobie nienormalnej. Boją się zamknięcia w kaftan bezpieczeństwa i elektrowstrząsów?
Psychiatria ma dziś do dyspozycji wiele leków. Na rynku jest ponad 40 antydepresyjnych preparatów, więc leczenie jest skuteczne. Są leki starszej i nowszej generacji, tańsze i droższe, więc jest w czym wybierać. Trzeba pamiętać, że wszystkie te leki zaczynają działać po 2-3 tygodniach. Warto wiedzieć, że 30 proc. depresji jest lekooporna. Kto widział film "Lot nad kukułczym gniazdem", ten widział też drastycznie pokazane elektrowstrząsy, ale proszę mi wierzyć - w leczeniu głębokiej depresji to najlepsza metoda. Pacjent już po dwóch zabiegach czuje się inaczej. Nie stosujemy wtedy leków. Metoda nie jest drastyczna. Robimy to w znieczuleniu ogólnym pod opieką anestezjologów. Pacjent nic nie czuje.
RozmawiałyMaria Zawała, Anna Sojka

Uważaj na to, co jesz

Właściwa dieta w depresji może znacząco zmniejszyć ryzyko pojawienia się zaburzeń nastroju. Prawidłowe odżywianie wpływa bowiem na poziom serotoniny, zwanej hormonem szczęścia. Zbilansowana, racjonalna dieta dostarcza mózgowi odpowiedniej ilości glukozy i utrzymuje ją na względnie stałym poziomie, ponieważ zdrowe żywienie zapobiega wahaniom cukru we krwi, które mają duży wpływ na nastrój.

Bardzo ważne dla nastroju są węglowodany. Aby nasz organizm miał ciągły dostęp do glukozy, wskazane jest spożywanie węglowodanów złożonych, które wchłaniają się wolno z przewodu pokarmowego i dostarczają glukozę przez długi czas. Kiedy brakuje glukozy, powstają ciała kantowe, które prowadzą do obniżenia nastroju. Cukry poprawiają funkcjonowanie układu seroto-ninergicznego, którego zaburzenie leży u podstaw powstawania depresji. Dlatego na śniadanie zamiast miodu, dżemu, słodyczy, lepiej zjeść płatki, pieczywo pełnoziarniste i warzywa, owoce. - Chorzy na depresję powinni wystrzegać się jedzenia żółtych serów, serów topionych oraz czerwonego wina - przestrzega prof. Irena Krupka-Matuszczyk, bowiem działają one prodepresyjnie. - Lepiej zjeść biały ser - dodaje pani profesor, która wyjaśnia też, że alkohol nie jest najlepszym lekarstwem na smutek. - Chwilowo poprawia nastrój, ale uzależnia i potem ma już działanie odwrotne - dodaje. Podobnie jak czekolada. Osoby dotknięte depresją przyznały się do spożywania średnio 8,4 porcji czekolady miesięcznie, natomiast zdrowi zjadali około 5,4 porcji. Osoby z ciężką depresją przyznały się do konsumowania średnio 11,8 porcji czekolady. Może zdołowane osoby sięgają po czekoladę jako sprawdzony polepszacz nastroju, tak jak inni po alkohol? Problem w tym, twierdzą naukowcy, że w obu przypadkach euforia jest tylko czasowa, a potem chorzy czują się jeszcze gorzej.
Dieta na zwiększenie poziomu serotoniny musi być bogata w węglowodany złożone. Znajdują się one w warzywach, pełnoziarnistym pieczywie, ryżu, kaszy, makaronach z pszenicy tzw. durum. Aby podnieść poziom serotoniny, należy spożywać ryby (szczególnie halibuty), nasiona dyni i słonecznika, jajka, awokado i banany, które są bogate w tryptofan. Jednak trzeba uważać, bo zbyt duża ilość serotoniny może doprowadzić do niekontrolowanego spożywania dużej ilości posiłków, powodując tycie. Tłuszcze nasycone i tłuszcze trans mogą zwiększyć ryzyko depresji, podczas gdy oliwa z oliwek, ryby i orzechy mogą mieć działanie ochronne. Innymi słowy, zła dieta oraz nadwrażliwość na niektóre składniki pokarmowe (m.in. na cukier, konserwanty, barwniki i inne dodatki) może się przyczynić do wystąpienia chorób psychicznych, takich jak depresja i lęki.

Wywiad lekarski

Prof. dr hab. n. med. Irena Krupka-Matuszczyk, specjalista psychiatra

Miejsce pracy: Katedra i Klinika Psychiatrii i Psychoterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Oddział Psychiatrii i Psychoterapii Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.

Czuję satysfakcję, gdy...moje działanie (praca, wystąpienie na konferencji, napisany artykuł) zostanie ocenione pozytywnie oraz zdrowie dopisuje rodzinie.

Zostałam kierownikiem, bo... wygrałam konkurs na to stanowisko.

Najbardziej stresuje mnie...arogancja otoczenia, złośliwość, zazdrość i niepunktualność ludzi.

Zawsze znajdę czas na...rozmowę z wnuczkami - Zosią, Natalią, Martą i Alą, przeczytanie dobrej książki.

Nie mogłabym się obejść bez... rodziny, która daje mi poczucie bezpieczeństwa i przyjaciół, na których wsparcie mogę liczyć.

Najczęstsze grzechy pacjentów to...brak systematyczności w przyjmowaniu leków czy odstawienie leków bez uzgodnienia z terapeutą.

Najczęstsze grzechy lekarzy to...zaniedbywanie własnego zdrowia.

Nie lubię, gdy...pacjent próbuje narzucić mi swój pogląd na diagnozę i sposób leczenia, wywiera nacisk na przepisywanie leków uspokajających.

Nie zawracałabym głowy lekarzowi, kiedy...nie wyrażam chęci do współpracy.


*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Depresja: śmiertelnie niebezpieczna choroba smutnej duszy - prof. Krupka-Matuszczyk - Dziennik Zachodni