Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzystaniak: Budujemy Muzeum Śląskie dla 38 mln Polaków, nie tylko Ślązaków

Dr Andrzej Krzystaniak
Arkadiusz Ławrywianiec
Byłoby błędem, gdybyśmy stanęli na granicy Górnego Śląska i powiedzieli, że to, co poza tymi granicami, choć dotyczy Śląska, już nas nie obchodzi, bo zdarzyło się w Częstochowie czy Sosnowcu - mówi dr historii Andrzej Krzystyniak, pełnomocnik marszałka woj. śląskiego. Rozmawia Teresa Semik.

Kto się boi debaty o Śląsku?
Nie wiem, kto się boi. Wiem, kto się nie boi. Na pewno nie obawia się jej marszałek woj. śląskiego, bo podjął to niełatwe wyzwanie i nie ogranicza jej tylko do wystawy w Muzeum Śląskim. Debata o historii regionu ma znaleźć odzwierciedlenie w ekspozycji muzealnej i nie będziemy unikać ważnych zagadnień.

Co wyznacza jej granicę?
Byłoby błędem, gdybyśmy stanęli na granicy Górnego Śląska i powiedzieli, że to, co poza tymi granicami, choć dotyczy Śląska, już nas nie obchodzi, bo zdarzyło się w Częstochowie czy Sosnowcu.

Trwa walka o pamięć historyczną na Śląsku. Czy jest możliwy konsensus?
Nawet jeśli on jest niemożliwy, należy dyskutować i szukać porozumienia za pomocą argumentów merytorycznych, wiedzy i doświadczeń. Należy być otwartym na argumenty innych. Historia jest ciągle żywa, nic nie jest w niej ustalone raz na zawsze.

Dziś dla niektórych powstania śląskie były wojną domową i pytają, ilu Ślązaków- Niemców poległo z rąk powstańców.
Każdy ma prawo do swoich opinii, jednak skoro to "wojna domowa", warto zapytać, gdzie są groby tych Ślązaków-Niemców? Groby powstańcze wskażemy na Górnym Śląsku bez trudu. Może ci śląscy Niemcy nie pochodzili stąd, lecz na przykład z Bawarii? A ich ciała zostały wywiezione do miejsca pochodzenia.

Czy śląska debata nie ograniczy się do relacji polsko-niemieckich, pomijając historię związaną z Czechami?
Po to m.in. otwieramy dyskusję, by w historii Górnego Śląska nie zostały pominięte takie wydarzenia, jak konflikt polsko-czeski z 1919 roku i walki o Śląsk Cieszyński, a także zajęcie przez Polskę Zaolzia w 1938 roku.

Muzeum Śląskie będzie idealizować Ślązaków?
Nie powinno, bo nie ma społeczności idealnych, które byłyby tylko krzywdzone, a same nikogo by nie krzywdziły. Wszędzie są czarne owce, renegaci, zdrajcy itp.

Gdy w II RP budowaliśmy Muzeum Śląskie, nikt nie wątpił, że będzie ono narodowe, polskie. O tym świadczyła także kolekcja malarstwa polskiego, gromadzona przez T. Dobrowolskiego. Jakie teraz budujemy muzeum?
Jeżeli pokażemy w nim powstania śląskie i przyłączenie części Górnego Śląska do II RP, to de facto pokażemy historię Polski. Powiemy, ile Polska włożyła wysiłku, żeby tę ziemię zespolić z resztą kraju, czego symbolem jest m.in. magistrala kolejowa, zbudowana przez cały kraj po to, by śląski węgiel eksportować. I to też jest część historii Polski.

Muzeum Śląskie nie tylko dla Ślązaków?
Nie tylko. Dla każdego. Tak samo, jak Muzeum Powstania Warszawskiego nie dotyczy tylko 2,5 mln mieszkańców Warszawy, bo ono dotyczy 38 mln Polaków. Również Muzeum Śląskie ma być dla 38 mln Polaków, nie tylko dla mieszkańców Śląska.
Rozmawiała: Teresa Semik


*Dworzec w Katowicach zdemolowany przez pseudokibiców ZDJĘCIA i WIDEO
*Dyktando 2012. Poznaj pełny tekst [ZDJĘCIA ZWYCIĘZCÓW]
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krzystaniak: Budujemy Muzeum Śląskie dla 38 mln Polaków, nie tylko Ślązaków - Dziennik Zachodni