Rozmowa z Maciejem Zieniem, czołowym polskim projektantem
Bohaterem swojej kolekcji uczynił pan skarabeusza. Skąd ten odważny pomysł?
Inspiracja pochodzi z Paryża. Byłem na spacerze i wstąpiłem do sklepu z impregnowanymi zwierzętami. Wypatrzyłem tam żuka goliata z Afryki i postanowiłem wpleść go w kolekcję.
I muzycznie opatrzyć twórczością Grace Jones.
Staram się być otwarty i swoje fascynacje, także muzyczne, bardzo często zmieniam. Natomiast Grace Jones od wielu lat należy do tych artystek, do których często wracam i słucham. A do tej kolekcji pasowała idealnie.
Jedną z kreacji pana nowej kolekcji prezentowała Alicja Bachleda-Curuś na premierze ostatniego filmu "Bitwa pod Wiedniem". Gwiazdy często proszą, aby ubrał pan je na specjalne gale?
Jest to bardzo miłe, kiedy artystki przychodzą i proszą o jakąkolwiek konsultację, bo to spełnienie marzeń chyba każdego projektanta. Jest sporo dziewczyn, z którymi dobrze mi się współpracuje. Na pewno należą do nich Alicja, Aneta Kręglicka, Edyta Herbuś, Doda... Jest wiele innych gwiazd, które świetnie prezentują się w moich kreacjach i są jednocześnie ich żywą reklamą. Nieraz zdarza się, że tworzę kreacje z myślą o konkretnych osobach, np. o Grażynie Torbickiej.
Żyje pan w ciągłym biegu? Kończąc jedną kolekcję, myśli już o następnej?
Odpoczynek jest potrzebny, bo praca nad kolekcją jest bardzo ciężka i wyczerpująca. Jest też druga strona medalu, czyli wywiady, które wysysają dużo energii. A ja nie czuję się w tym tak komfortowo jak w roli projektanta. Nad kolekcją zwykle pracuję 6 miesięcy i gdy kończę, to z tyłu głowy zaczyna się ciśnienie, że trzeba myśleć o czymś nowym.
Coraz więcej naszych projektantów pokazuje swoją twórczość w ważnych miejscach dla światowej mody. To znak, że zbliżamy się do europejskiej czołówki?
Zdecydowanie tak. Uważam, że polska moda idzie w bardzo dobrym kierunku. Może nie mamy jeszcze spektakularnych wyników, natomiast tak naprawdę dopiero od niedawna zaczęliśmy zajmować się tym w sposób profesjonalny, mając profesjonalne zaplecze. Na pewno szlaki dobrze przecierają nasze polskie modelki.
Ma pan swoje ulubione?
Mam wiele. Są to dziewczyny, które uwielbiam od wielu lat. Są nie tylko moimi modelkami, ale i koleżankami. Gdybym jednak musiał wybrać jedną, to jest nią Magda Frąckowiak.
Kto ubiera Macieja Zienia?
Dzisiaj (rozmawialiśmy w sobotę, po pokazie Silesia Fashion Day - przyp. red.) wyjątkowo ja sam. A zazwyczaj lubię Givenchy, Diora, Fendi, buty marki Adidas. Jeśli jestem w Paryżu czy Berlinie, gdzie pomieszkuję trochę, i mam czas, by zrobić zakupy. Choć bieganie po sklepach nie jest moją ulubioną rozrywką.
A co jest?
Podróże. Dalekie i bliskie. W ogóle uwielbiam zwiedzać, poznawać nowe miejsca, nowych ludzi. Uważam, że najfajniejsze pomysły pojawiają się podczas podróży.
Jakie ma pan marzenia?
Na pewno być zdrowym, bo wtedy będę mieć siłę na realizację marzeń. I na pewno marzę o tym, by podbić Europę i część świata. Jeszcze czeka mnie trochę pracy.
Rozmawiała: Ola Szatan
*Dworzec w Katowicach zdemolowany przez pseudokibiców ZDJĘCIA i WIDEO
*Dyktando 2012. Poznaj pełny tekst [ZDJĘCIA ZWYCIĘZCÓW]
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?