18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magda Gessler: Jaka śląska kuchnia? Pyszna i zdrowa, bo wcale nie tłusta

Ola Szatan
Legenda "Kryształowej" trwaLata siedemdziesiąte. Kawiarnia trochę (?) podupadła. Cukiernia nadal jednak - pamiętając o powojennych realiach - słynie słodkościami. Jest bardzo popularna, tak wśród seniorów znających jej przedwojenne sukcesy, jak i wśród... studentów z pobliskiego Uniwersytetu Śląskiego.
Legenda "Kryształowej" trwaLata siedemdziesiąte. Kawiarnia trochę (?) podupadła. Cukiernia nadal jednak - pamiętając o powojennych realiach - słynie słodkościami. Jest bardzo popularna, tak wśród seniorów znających jej przedwojenne sukcesy, jak i wśród... studentów z pobliskiego Uniwersytetu Śląskiego. arc.
Magda Gessler uczestniczyła w środę w ponownym otwarciu katowickiej "Kryształowej", kultowego śląskiego lokalu.

14 LISTOPADA 2012: Właścicielka Matalmary, zdradza kulisy pracy TVN przy "Kuchennych rewolucjach" - ZOBACZ KONIECZNIE

Rozmawiamy z Magdą Gessler

Chcieliśmy zrobić test śląskiej kiełbasy, w końcu jesteśmy na Śląsku, a kiełbasa należy do tych bardziej lubianych produktów. Ale nie brakuje głosów, że w kiełbasach, które możemy dostać w zwykłych marketach, połowa składu to po prostu chemia? Zgadza się z tym pani?
Ja nie odpowiem na to pytanie. Ale wszyscy doskonale wiemy jak jest. Wystarczy przecież przeczytać etykiety.

W takim razie jak rozpoznać idealną, pod względem jakości i smaku, kiełbasę śląską? Jak pani to robi?
Przede wszystkim powiem, że ubóstwiam kiełbasy, a szczególnie kiełbasę śląską. Dlaczego? Bo jest krótka, pękata, przypomina dawne serdelki, ale tu jest grubiej mielona. Jest z bardzo chudego mięsa wieprzowego, ale również z kawałkami podgardla. Nie ma ścięgien, jest bardzo mocno przyprawiona pieprzem i kolendrą, ma czosnek. No i jest bardzo dobrze uwędzona. Czyli ma dużą zawartość soku i tłuszczu. Taka kiełbasa powinna sikać i psikać. To jest moim zdaniem ideał. Atutem kiełbasy jest fakt, że jest mała, przez to smak zawarty w tym flaku jest kompletnie zamknięty i nie rozpływa się po talerzu. Bo w dużym kawałku, kiedy kiełbasa jest przecięta, to wszystko ucieka. Ja akurat strasznie lubię kiełbasę na gorąco i to niekoniecznie z grilla, chyba bardziej wolę ją z wody.

Gdzie zatem szukać takiej idealnej kiełbasy śląskiej?
Znaleźć ją można w zasadzie wyłącznie u prywatnych producentów. Dzisiaj byłam w Cieszynie na targu, gdzie wydaje mi się, że producenci prywatni również byli, ale niestety ich wyroby nie dorównały smakowi prawdziwej kiełbasy śląskiej. Marnie to wyglądało, wydaje się, że większość kiełbas jest potraktowana szybkim dymem, który jest rakotwórczy. Niby domowo, ale jednak bardzo źle. Zresztą w tej chwili w Polsce naprawdę bardzo trudno jest dostać chociażby boczek wędzony prawdziwym zimnym dymem, bo wszystko jest malowane wędzonką, a nie wędzone. I to najbardziej rozczarowuje.

No dobrze, natomiast dla wielu ludzi podstawowym kryterium podczas zakupów, w tym m.in. także kiełbasy, jest zasobność ich portfela. Wyroby prywatnych producentów bywają dużo droższe. A nie każdego człowieka stać na kiełbasę za 50 zł.
Owszem, ale trzeba też pamiętać o tym, że kiełbasa sama w sobie ma tyle cholesterolu, jest tak bardzo tłusta, a zarazem kaloryczna, że jeżeli mam być szczera, to chyba lepiej jest zjeść kiełbasę śląską, powiedzmy raz na dwa miesiące, niż spożywać ją niemal codziennie. I to taką, że później musimy iść do lekarza, by zacząć się leczyć. A to w związku z cholesterolem albo podwyższonym ciśnieniem, a w najgorszych wypadkach musimy leczyć raka.

Kilka razy wspominała pani, że kuchnia śląska należy do pani ulubionych.
W Tychach jest taka restauracja "Pod Prosiakiem", która zachowała chyba całą tradycję śląską. Robiłam tam "kuchenną rewolucję" i oni tylko dostosowali się do moich wskazówek, żeby jeszcze głębiej wejść w ten Śląsk. I to jest prawdziwy kapitał.

Ale o kuchni śląskiej mówi się też, że jest tłusta i niezbyt zdrowa.
Nieprawda, dzisiaj na kolacji pokazałam, że moje udko gęsie było chude. Bo cała filozofia polega na tym, że prawdziwą gęś przygotowuje się na ruszcie, a nie na tłuszczu, bo on po prostu spływa. Na nim można robić milion innych rzeczy, na przykład grzanki, ale najważniejsze jest to, że nikt tego tłuszczu nie musi jeść. Chcąc zdrowo zjeść, a przy tym posmakować śląskich dań należy tylko pamiętać o kilku rzeczach, przede wszystkim nie dodawać mąki, zasmażki pierwszego czy drugiego stopnia, tylko robić wywar z wołowiny, boczku, ogórków kiszonych. Bez mąki i zasmażek, bez tego dodatku kalorycznego, jaki był konieczny dla górników, którzy ciężko fizycznie pracowali. Ale my w większości nie pracujemy tak jak oni i dobrze byłoby pomyśleć też o naszym zdrowiu.
Rozmawiała Ola Szatan


*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Magda Gessler: Jaka śląska kuchnia? Pyszna i zdrowa, bo wcale nie tłusta - Dziennik Zachodni