Dzisiaj około 5.30 policjanci ze świętochłowickiej drogówki, podczas patrolowania ulic miasta, zatrzymali się na ul. Chorzowskiej. W związku z prowadzonym remontem drogi, zainstalowana tam została sygnalizacja świetlna ułatwiająca ruch wahadłowy. Przed radiowozem zatrzymała się taksówka na rudzkich numerach rejestracyjnych. Na sygnalizatorze włączyło się czerwone światło.
Gdy nastąpiła zmiana światła na zielone, stojący przed radiowozem taksówkarz nie ruszył z miejsca. Policjanci zauważyli, że jego głowa w pewnym momencie opadła na kierownicę. Myśleli, że mężczyźnie coś się stało. Gdy spiesząc z pomocą otwarli drzwi taksówki, wszystko stało się jasne. We wnętrzu unosił się zapach alkoholu. Jak się okazało, 46-letni taksówkarz - mieszkaniec Rudy Śląskiej - był tak "zmęczony", że w oczekiwaniu na zmianę światła z czerwonego na zielone, po prostu... zasnął za kierownicą.
Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie prawie 2 promile alkoholu. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Grozi mu teraz do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.
*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?