18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oberschlesien: Nie chcemy manifestować śląskości. Chcemy grać

Katarzyna Domagała
Oberschlesien
Oberschlesien Oberschlesien/Daniel Bartoszek
Widzimy sens śpiewania w gwarze śląskiej. A jeżeli w coś wierzysz, to nie możesz bać się tego pokazywać i uważać, że może zostać źle przyjęte - mówi Michał "Mody" Stawiński, wokalista zespołu Oberschlesien, który do tworzenia utworów wykorzystuje śląską gwarę. Rozmawia Katarzyna Domagała.

Zajęliście drugie miejsce w ogólnopolskim konkursie. W naszym regionie słychać głosy, że powinniście wygrać polsatowskie "Must be the Music. Tylko muzyka". Spodziewaliście się tak dużego wyróżnienia?
Czy spodziewaliśmy się? Nie ukrywam, że jechaliśmy do programu, aby go wygrać. No, może szczytem marzeń było dojść do finału. Pewnie to brzmi nieskromnie, jednak nie oszukujmy się, tak było - wygrana była ważna. I udało się. Zajęliśmy szlachetne drugie miejsce. Gratulujemy bardzo dobrego występu Tomaszowi Kowalskiemu, który nas pokonał. Chcieliśmy też usłyszeć krytyczne opinie jurorów. Dowiedzieć się, co naprawdę sądzą o naszej pracy. Okazało się, że nie krytykowali nas. Co cieszy, tym bardziej gdyż - naszym zdaniem - prezentują bardzo wysoki poziom ocen. Dla nas są autorytetem.

Baliście się krytyki jurorów?
Nie tyle baliśmy się, co chcieliśmy, aby ocenili nas merytorycznie. 

Po pierwsze, tworzycie ciężką muzykę, która wyróżnia się w popularnych programach muzycznych. Po drugie, śpiewacie w gwarze śląskiej. Nie obawialiście się wyjść na scenę z tym, co oferujecie?
Dlaczego? Bardziej bałbym się wyjść na scenę i śpiewać jakiekolwiek inne utwory, które nie są nasze. My wierzymy w to, co robimy. Widzimy sens śpiewania w gwarze śląskiej. A jeżeli w coś wierzysz, to nie możesz bać się tego pokazywać i uważać, że może zostać źle przyjęte. To tak jakby osoba wierząca w Boga bała się wyjść z krzyżykiem na szyi. Obojętnie, jak nasza praca została przyjęta, musimy tę ocenę wziąć na swoje barki.

Skąd taka nazwa zespołu?
Bardzo krótko zastanawialiśmy się nad nią. Jest to niemiecka nazwa Górnego Śląska: Ober - górny, Schlesien - Śląsk. Do tego podobał nam się jej zapis w piśmie gotyckim.

Dla nie-Ślązaków samo wymówienie jej jest kłopotliwe. Nie mówiąc już o poprawnym napisaniu.
Jest trudna. Jednak nieprzypadkowo zdecydowaliśmy się na nią. W ten sposób chcieliśmy oddzielić ludzi, którym rzeczywiście będzie się chciało jej nauczyć, od tych, którzy z tego zrezygnują, którym nie zależy. Dla nas chęci są sygnałem, że przekaz naszych utworów będzie coś znaczył dla odbiorców.

To, że czujesz się Ślązakiem, nie podlega dyskusji. Dlaczego zdecydowaliście się na taki typ manifestowania śląskości?
Nie chcemy manifestować śląskości. Chcemy grać. Tworzyć zespół, który kocha to, co robi. Z drugiej strony, wszyscy jesteśmy ze Śląska, z okolic Piekar Śląskich. Kochamy Śląsk. Każdy z nas potrafi godać po śląsku. Co ważniejsze, to jest nasza pierwsza godka, dopiero potem mówimy czysto po polsku. Kiedy zakładaliśmy zespół, nawet przez myśl nam nie przeszło, by nie śpiewać w tej gwarze. Od zawsze miałem takie powiedzenie: "śląska godka - to muzyka". Powiedzenie sprawdzone, bo zdarzyło mi się, że ludzie nie ze Śląska słuchali mnie, nie rozumiejąc, co mówię. Po prostu byli słuchaczami muzyki.

Jako stuprocentowy Ślązak musisz mieć wyrobioną opinię na temat autonomii śląska?
Oczywiście. Jednak jest to dla mnie trudne pytanie. Nie chciałbym na nie odpowiadać.

A kim dla ciebie jest Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska?
Też chciałbym pominąć to pytanie. Za to wyjaśnię, dlaczego. 

To proszę.
Zespół Oberschlesien jest naszym dzieckiem. Czymś, co kochamy. Nie chcemy go mieszać w jakikolwiek sposób z polityką, jakąkolwiek walką polityczną, ugrupowaniami politycznymi czy nawet sportowymi. Chcemy być całkowicie wolni. Śpiewać o Śląsku po śląsku. Nieść prawdę o tym, co się u nas dzieje.

A co się dzieje?
Ze Śląskiem jest coraz lepiej. Z każdym dniem robi się coraz piękniejszy. Rozwija się. Daje nowe możliwości. Cieszymy się, że możemy tutaj żyć. Zaczęliśmy naszą twórczość od dwóch smutniejszych utworów. Takie były czasy. Teraz chcemy nieść trochę więcej radości. Pokazać, że mimo wszystko jesteśmy szczęśliwymi ludźmi i chcemy dalej żyć na Śląsku, a nie wyprowadzać się stąd.

Czy to całe polityczne zamieszanie wokół Śląska i śląskości psuje jego obraz w oczach innych?
By odpowiedzieć na to pytanie, również musiałbym poruszyć kwestie polityczne, a jak już mówiłem - wolałbym nie. Nie chcemy się wtrącać do polityki. Za to w tekstach apelujemy: "Nie zamykajcie żadnych bram".

Już wiadomo, że u nas jesteście popularni. Dowodów nie trzeba szukać daleko. Choćby pokaz mody sukien ślubnych Centrum Mody Ślubnej Ksymena z Tąpkowic, podczas którego przeszedłeś się po wybiegu przy dźwiękach swoich utworów. Szybko rozeszła się nieprawdziwa informacja, że podczas pokazu macie dać koncert. Organizatorzy musieli prostować ją na Facebooku. Na pokaz przyszły tłumy. Nie tylko po to, by obejrzeć piękne suknie...
Jest to dla nas bardzo miła niespodzianka, tym bardziej że założyliśmy, by nie tylko Ślązacy rozumieli i słuchali nas. Chcielibyśmy dotrzeć do słuchaczy z całej Polski, a daj Boże, żeby i do tych za granicą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo