- To dla nas niezwykła chwila. Staraliśmy się przez wiele lat o powrót dzwonu do naszej parafii, poruszyliśmy niebo i ziemię, i to dosłownie, żeby ten dzwon znów zabrzmiał w naszym kościele - przyznał w rozmowie z nami wzruszony Leon Białecki, który z małżonką zaczął starania o powrót dzwonu do macierzystej parafii. Ten pojawił się w kościele w Szerokiej wczoraj. Parafianie przywitali go ze łzami w oczach, zwłaszcza ci, którzy pamiętali scenę wywożenia go z Jastrzębia. To było w 1942 roku. Podobno Niemcy chcieli go stopić i przerobić na amunicję - wspominają parafianie.
- Miałam wtedy dziewięć lat. Doskonale pamiętam, jak zawsze o godz. 20 tym swoim wyjątkowym dźwiękiem nawoływał na wieczerzę - wspomina 76-letnia pani Irena, która tak jak tłumy innych mieszkańców wzięła wczoraj udział w uroczystej mszy na przywitanie dzwonu. W nabożeństwie uczestniczyli też przedstawiciele władz miejscowości Guglingen, w której wcześniej rozbrzmiewał dzwon.
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?